Sołtysi naszych powiatów
Sołtysi naszych powiatów
Powiat raciborski
Ryszard Chrobok, sołtys Chałupek od 16 lat, emerytowany nauczyciel, z zamiłowania majsterkowicz, który angażuje się w pomoc przy budowie infrastruktury wodniackiej przy Odrze.
Chałupki to sołectwo leżące na granicy polsko-czeskiej. W wiosce żyje około 1,5 tys. mieszkańców. Rolnictwem zajmują się jednak nieliczni. Największymi inwestycjami ostatnich lat były w Chałupkach obiekty sportowe: hala, skatepark oraz siłownia na powietrzu. W przyszłym roku chcemy wykorzystać fundusz wiejski (około 25 tys. zł przyznane z gminy) na zakup traktorka – kosiarki oraz blaszanego garażu, co usprawni pielęgnację terenów zielonych. Dodatkowo planujemy rozbudowę siłowni o elementy dla najmłodszych i postawienie witacza przy wjeździe do wioski. O zakupach decyduje się po konsultacjach z mieszkańcami. Ważne aby zawsze znalazły się pieniądze na wsparcie organizacji tu działających: KGW, OSP czy związku emerytów. Chałupki są kojarzone z Odrą. Rzeka przyciąga turystów, zaś sołectwo oferuje im wypożyczalnię kajaków.
Powiat kędzierzyńsko-kozielski
Teresa Lisak, sołtys Dziergowic (pierwsza kadencja), kiedyś pielęgniarka, dziś emerytka, mężatka, matka dwojga dorosłych dzieci, miłośniczka książek żywo interesująca się polityką.
Dziergowice to największe sołectwo w gminie Bierawa, więc pracy jest sporo. Przez trzydzieści lat byłam pielęgniarką i z niektórymi problemami stykałam się już wcześniej. Mieszka tu wiele ludzi starszych, którzy wymagają wsparcia i opieki. Zawsze mogę liczyć na pomoc koła emerytów i koła gospodyń wiejskich, które dbają o naszych najstarszych mieszkańców i organizują im wolny czas. Korzystamy też z funduszy sołeckich. Udało nam się zrobić piękny, ukwiecony parking, który stał się wizytówką wsi, plac zabaw dla dzieci i miejsce z urządzeniami do ćwiczeń na świeżym powietrzu. Dziergowiczanie są otwarci na współpracę i bardzo ze sobą zżyci, dlatego w najbliższych planach mamy postawienie altany, pod którą moglibyśmy się spotykać podczas wspólnych imprez.
Powiat głubczycki
Zdzisław Semanyszyn, sołtys Wódki (druga kadencja), kiedyś kierowca PKS, dziś na emeryturze, społecznik żyjący sprawami swojego sołectwa.
Mieszkańcy Wódki interesują się swoją miejscowością i chętnie pomagają, gdy trzeba coś w niej zrobić. We własnym zakresie wyrównaliśmy parking przed kościołem, zrobiliśmy dożynki gminne i wyremontowaliśmy świetlicę. Dobrze współpracuje mi się z Radą Sołecką i proboszczem ks. Michałem Pieńkowskim. Przed wojną było tu pięć barów i trzy rzeźnie. Dziś najważniejsze, że ludzie się budują. Urodziłem się w Złotym Stoku. Do Wódki przyjechałem z rodzicami w 1950 roku, a sołtysem jestem już drugą kadencję. Jak zaczynałem to chaszcze tu rosły wyższe niż ja, teraz wiosną sadzimy kwiaty. Chcielibyśmy jeszcze zrobić chodnik od kościoła do byłej szkoły i wyremontować małą świetlicę, gdzie odbywają się zebrania wiejskie. Chęci są, a jak funduszy wystarczy to wiele będzie można zrobić.