Ziemia oddaje, co zainwestuje rolnik
Żółte morze rzepaku, zieleniące się pola zbóż, kolorowo kwitnące sady i łąki, to obrazy natury, których nie odda żaden pędzel prowadzony ludzką ręką.
Cieszy oko zarówno rolników, jak i sadowników, którzy poczynili wiele jesiennych i przedwiosennych prac, by ziemia z szarej, pozimowej, zamieniła się na wiosnę w wybujałą zielenią, zapowiadającą dobry urodzaj, mieniącą się feerią barw krainę. Rolnicy jednak doskonale wiedzą, że każda posadzona roślina ma swoje drugie życie, w którym toczy się walka dobra ze złem: pasożytami, chwastami, a nawet ze skutkami pogody, która może być mniej lub bardziej łaskawa dla budzącej się przyrody. Zawierzając technice również i tę dziś można przewidywać, a nawet kupić, o czym piszemy w aktualnym numerze „AgroNowin”. Piszemy też, jak to już wkrótce żółty rzepak zamieni się w złoty olej, który można produkować, tu na naszym terenie, a który w niczym nie ustępuje śródziemnomorskiej oliwie. Od rolniczej zapobiegliwości oraz pomysłowości w dużej mierze zależy sukces. Znawcy rolnictwa twierdzą z przekonaniem, że ziemia chętnie odda to, co zainwestuje w nią rolnik, a rośliny odwdzięczą się za trud włożony ich uprawę.
Przed nami kolejny długi sezon, pełen niewiadomych, z którymi, jak co roku rolnicy będą musieli się zmierzyć. Okres wytężonej pracy, bez której – pomimo niezwykłego postępu w technice upraw – nie byłoby chleba na naszych stołach.
Zapraszam do lektury.
Ewa Osiecka Redaktor naczelna