Długa kolejka do Nowin
Nic dziwnego, że 23 maja trudno było kupić Nowiny Raciborskie w okolicach Rynku. Za okazaniem nowego wydania i wydruku z portalu nowiny.pl rozdaliśmy bowiem naprawdę grubą forsę – ponad 7,5 mln zł. Narodowy Bank Polski przekazał nam ponad 100 monet w specjalnym etui oraz tzw. brykiety – zmielone i sprasowane banknoty 100 i 50–złotowe o łącznej wartości 100 i 55 tys. zł. Te ostatnie wzbudziły ciekawość raciborzan. – Nigdy nie miałam takich pieniędzy w ręku i jako emerytka już tyle nie zaoszczędzę – mówiła jedna z naszych czytelniczek. – Ale czuję się jak bogaczka – dodała z uśmiechem. NBP zapewnia, że pociętych pieniędzy nie da się skleić. Ale raciborzan to nie przeraża. – Zainwestuję w klej. Mam czas – żartował pewien mężczyzna.
23 maja na Rynku, przy udziale wiceprezes NBP Anny Trzecińskiej i prezydenta Mirosława Lenka, oficjalnie zaprezentowano raciborską monetę – 21. z emitowanej przez NBP serii „Historycznej miasta Polski”. Wybito ich łącznie milion sztuk w stopie tzw. Nordic Gold. Jest poszukiwana przez kolekcjonerów. Można ją kupić na aukcjach (np. allegro) za ponad 2 zł. Raciborzanie tymczasem mogli zaopatrzyć się w dowolną liczbę egzemplarzy w stoiskach Banku Spółdzielczego, BGŻ i Poczty Polskiej. Wystarczyło tylko mieć zwykłe 2–złotówki. Poczta wydała też okolicznością kartkę, na którą przybijała specjalną pieczęć. Kilka tysięcy sztuk kupił Urząd Miasta. – To świetna pamiątka. Będziemy ją dawać naszym gościom – mówi prezydent Mirosław Lenk. Swoje monety magistrat włożył do specjalnego drewnianego etui. Rozdaje je tylko tzw. VIP–om.
Cukiernia Malcharczyków przygotowała na festyn ogromny tort z awersem raciborskiej monety. Wszyscy uczestnicy festynu mogli zasmakować słodkiego wypieku. Wcześniej wiceprezes NBP spotkała się w Muzeum z samorządowcami i przedstawicielami władz państwowych. – Jestem pierwszy raz w Raciborzu. To niezwykłe, piękne miasto – mówiła. Potem wygłosiła wykład dla studentów raciborskiej PWSZ. Prezes NBP Sławomir Skrzypek od trzech miesięcy zapowiadał i uzgadniał swój przyjazd do Raciborza. Dzień wcześniej zachorował – podało oficjalnie NBP.
(waw)