Co intryguje prezydenta
Staw w parku przy ul. Bema przypomina sadzawkę. Woda ledwie zakrywa dno, z którego wyrastają chwasty.
– Intrygowało mnie to i sprawdziłem. Woda jest tu stale napuszczana, ale akwen napełnia się po prostu znacznie wolniej niż sądzono – tłumaczy Mirosław Lenk. Do bulwersujących czytelników prac w parku im. Miasta Roth powrócimy w przyszłym wydaniu.
(w)