Wakacje VIP-ów
Mirosław Lenk
Mirosław Lenk wybrał w tym roku Grecję kontynentalną. Wraz z żoną spędził tydzień na Pł. Halcydyjskim, gdzie 3/4 obszaru zajmuje państwo mnichów. Potem przez tydzień zwiedzali antyczne miejsca od Delf po Peloponez. Byli w Koryncie, Mykenach, Atenach. Lenkowie jeżdżą już na wakacje sami. Dwaj synowie są już samodzielni. Jeden mieszka i pracuje w banku w Gdańsku, drugi studiuje. (waw)
Stanisław Borowik
Najsłynniejszy strażak Raciborza Stanisław Borowik spędził wakacje na Słowacji. – Pojechałem z całą rodziną do Liptowskiego Mikulasza. Najwięcej radości dały mi zabawy z wnukami, rocznym Oliverkiem i trzyletnim Patrykiem – relacjonuje S. Borowik. W tej okolicy raciborzanin był po raz pierwszy. Podobała mu się położona nad jeziorem miejscowość, urzekły krajobrazy i słynne źródła termalne. – Szczególnie pamiętam zwiedzanie jaskini lodowej – podkreśla strażak, znany z organizacji kolonii dla dzieci, z którymi jeździł do Grecji, Włoch i Chorwacji. – Byliśmy na Słowacji przez tydzień. Cztery dni cieszyliśmy się piękną pogodą. Mieszkaliśmy w wynajętym domku – wspomina organizator strażackiego memoriału. Urlop spędził z żoną Danutą, córką Agnieszką i zięciem Eugeniuszem. (m)
Rita Serafin
Pani burmistrz wakacje woli spędzać w kraju. W tym roku pojedzie z mężem na tydzień do Mielna. – W ostatnich latach rzadko wyjeżdżaliśmy – mówi Rita Serafin. – Zazwyczaj, kiedy już decydowaliśmy się na wczasy, spędzaliśmy je w kraju. Chcieliśmy pokazać córkom Polskę, bo jest tu dużo atrakcyjnych miejsc, gdzie można wypocząć i pozwiedzać. Na zagraniczne wojaże przyjdzie jeszcze czas – dodaje. Celem jednego z wakacyjnych wyjazdów była Szwajcaria, gdzie udało się zwiedzić m.in. budynek parlamentu w Bernie. Pani burmistrz preferuje aktywny wypoczynek. – Będąc na wczasach bardzo dużo podróżujemy po okolicy. Staramy się zobaczyć wszystkie ciekawe miejsca. Przykładem może być dwutygodniowy pobyt na Mazurach, kiedy zwiedziliśmy wszystko, od Pól Grunwaldzkich, przez Braniewo, Frombork. Pokonaliśmy wtedy 1500 km. W tym roku to będą nasze pierwsze wczasy spędzone bez córek, dotychczas odpoczywaliśmy całą rodziną – kończy R. Serafin.(e.Ż)
Beata Bańczyk
Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Raciborzu, urlop spędziła w Azji. Udało jej się zwiedzić Chiny, Koreę Południową i Japonię. – W Japonii widziałam gejsze, które zachowują tradycyjny styl życia przekazywany z pokolenia na pokolenie. Ogromne wrażenie zrobiła na mnie chińska armia terrakotowa oraz Wielki Mur. Najbardziej fascynujące jest odkrywanie odrębności innych kultur. Poprzez podróże poznaje się lepiej samego siebie. Uwrażliwiają one na piękno i uczą szacunku dla innych społeczeństw i religii. Z racji pełnionej funkcji interesuje mnie poznawanie zwyczajów i obrzędów związanych z zawieraniem małżeństw w innych kulturach (na zdjęciu z młodą parą w Korei Połudn.). Moim marzeniem jest poznanie odmienności każdego kontynentu. Bliższe podróże – po Europie – zostawiam sobie na emeryturę! – dodaje żartobliwie. (e)
Manfred Abrahamczyk
Burmistrz Krzanowic (na zdj. w kapeluszu) na urlopie wyłącza komórkę i zdejmuje zegarek. Preferuje wczasy rodzinne, aczkolwiek z dala od domu. Już po raz trzeci wraz z żoną, córką, zięciem i wnuczką oraz znajomymi z pracy pokonał samochodem 1250 km by spędzić 17 dni w miejscowości Makarska w Chorwacji. – To przepiękne miasto, do którego chętnie wracamy. Głównie ze względu na klimat i krajobraz. Zmiana środowiska choć na parę dni w roku bardzo korzystnie wpływa na psychikę człowieka – twierdzi burmistrz. Osobiście stawia na aktywny wypoczynek. Choć z hotelu na plażę miał zaledwie kilkadziesiąt metrów, wolał spacerować po okolicy niż leniwie wylegiwać się na leżaku. Wraz ze zgraną ekipą udało mu się zwiedzić Dubrovnik, jeziora plitwickie, Medżugorie, a nawet wesołe miasteczko w Austrii. Tego roku, po raz pierwszy, wyłączając komórkę i zapominając o zegarku, udało mu się całkowicie odizolować od wykonywanej funkcji. – Tak zdołaliśmy ułożyć pracę w urzędzie, że wystarczyło, bym każdego wieczoru odbierał sprawozdania sms–em – powiedział wypoczęty burmistrz Krzanowic. (B.S.)