Zwycięstwo Koziołków
Turniej Piłki Nożnej o Puchar Przewodniczącego Rady Miejskiej Kuźni Raciborskiej odbył się 15 lipca w Jankowicach. Tę imprezę zorganizowano tu już po raz czwarty. Rywalizowały ze sobą drużyny A-klasowe (Rudy i Ruda Kozielska), B-klasowe (Siedliska, Kuźnia) i grające w najniższej z klas Podokręgu Jankowice.
Zwycięstwo oraz okazały puchar wywalczyła Ruda Kozielska. Na drugim miejscu uplasowali się gospodarze, a trzecią lokatę zajęła drużyna z Siedlisk. Ze zwycięstwa w wakacyjnych zawodach cieszył się Wojciech Węglorz, nieoficjalny trener zespołu z Rudy Kozielskiej. – Ostatni sezon był dla nas ciężki. Miała nastąpić reorganizacja rozgrywek, która wiele by zmieniła, w naszym przypadku na gorsze. Ostatecznie zajęliśmy bezpieczne dwunaste miejsce – relacjonuje W. Węglorz. Parę dni po turnieju wyjechał ze swoimi podopiecznymi na obóz do Bielska. Tam drużynę z Rudy Kozielskiej czekają trzy spotkania sparingowe z Góralem Żywiec i Orłem Kozy. – Nasza kadra się nie zmieniła. Kilku juniorów ma szansę w nowym sezonie zagrać w zespole seniorów. Poza tym prawdopodobnie dołączy do nas bramkarz z Ochojca, który przeprowadził się do Rudy Kozielskiej i chciałby u nas grać. Szukamy też nowego trenera. Jeśli nie znajdzie się kandydat, to ja poprowadzę drużynę, wspólnie z Beniaminem Mierą – deklaruje Wojciech Węglorz. W przyszłym sezonie liczy na zajęcie miejsca w środku tabeli.
Zmian w młodej kadrze nie będzie
Trenerem, który odszedł z Rudy Kozielskiej jest Ryszard Ochalski, obecnie trenujący MKS Maxpol z Kuźni Raciborskiej. – Niewiele mogę powiedzieć o mojej nowej drużynie, bo dopiero w zeszłym tygodniu odszedłem z poprzedniego klubu. Mieszkam w Kuźni Raciborskiej i oczywiście chciałbym, żeby ten zespół wrócił przynajmniej do A-klasy. Widzę, że jest to drużyna złożona z młodych chłopców – juniorów i trampkarzy. Nie planuję tu zmian kadrowych – mówi nowy szkoleniowiec zespołu, który jeszcze przed dwoma sezonami grał z powodzeniem w lidze okręgowej. Trener wierzy, że ciężką pracą Maxpol się odbuduje. Ochalski był kiedyś zawodnikiem Polnej Przemyśl, Siarki Tarnobrzeg, Budowlanych Radymno i wreszcie środkowym napastnikiem w KS Rafamet.
Wielofunkcyny Bok szuka trenera
Nowego trenera szukają też w Rudach. – Ja mam już za dużo funkcji organizacyjnych. Jestem nawet gospodarzem obiektu – ubolewa Jan Bok. – Jeśli jednak nikt się nie zgłosi, możliwe, że dalej poprowadzę drużynę – mówi działacz. – Poza kimś do szkolenia, szukamy też dwóch bramkostrzelnych napastników. Odkąd nasz czołowy snajper Michał Bok przestał grać w Rudach nie ma komu strzelać bramek – twierdzi Jan Bok. Martwi go, że miejscowa młodzież w ogóle nie garnie się do gry. Frekwencja na treningach jest wyjątkowo słaba. – Wiadomo, że jeśli się dobrze nie przyłoży do treningów, to nawet najzdolniejszy zawodnik niczego nie wniesie do gry – zauważa trener i działacz. Podkreśla też, że wyraźnie widać, że obecni nie tylko doświadczeni gracze nie palą się do występów za darmo. – Rudy to młoda drużyna i w przyszłości może coś osiągnąć. W zeszłym sezonie była niezła gra w piłkę, ale niestety brakowało skutecznego strzelania, stąd pilna potrzeba sprowadzenia kogoś do napadu – kończy Jan Bok.
Puchary wójtów
Poza Krzyżanowicami i Rudnikiem w innych gminach naszego powiatu rozgrywki o Puchar Wójta odbywają się bliżej startu nowego sezonu. 22 lipca trzy drużyny rywalizowały w Kobyli (gmina Kornowac), a 29 lipca mają zagrać w Nędzy i Cyprzanowie (Pietrowice Wielkie). Krzanowickie Dni Sportu będą okazją do zmierzenia się juniorskich drużyn z gminy Krzanowice, które powalczą o Puchar Burmistrza.
Ewelina Żemełka, (m)