On jest bliski ideału
Marsz po tytuł mistrza świata i mistrza Europy Artur rozpoczął w 2003 roku. Trener Szynol wspomina:
– Niskie płotki (91.4 cm) nie stanowiły przeszkody dla wysokiego chłopca. Po płynnym i szybkim biegu w 14.62 sek. ustanowił rekord Polski młodzików! W finale nie startował, bo bałem się o jego naciągnięty mięsień. Już wtedy byłem pewny, że narodził się płotkarz dużego formatu.
Mimo wszechstronnych zajęć szkoleniowych, na których Artur wzmacniał wszystkie partie mięśniowe, nie udało się uniknąć kontuzji. – Powodem mógł być jego szybki rozwój biologiczny – uważa trener Szynol. Z chłopaka o wzroście 180 cm, Artur podrósł na... 195 przy wadze około 88 kg. – Zamiast płotków był skok wzwyż – przypomina szkoleniowiec. Z przeciętnego wyniku czternastolatka – 165 cm, Artur doszedł do 2 m w wieku 17 lat. Skakał w dal, chętnie pchał kulą i poprawiał swoje wyniki w sprintach.
– Gdy tylko było można, wróciliśmy do płotków i 11 czerwca 2005 r. w Częstochowie Artur znów pobił rekord Polski (13.69 – red.)! – wspomina trener. Tym wynikiem zakwalifikował się na MŚ Kadetów w Marrakeszu. W biegu eliminacyjnym poprawił swój rekord na 13.59 sek., ale z powodu kontuzji stopy musiał zrezygnować z walki o medal. Do końca tego sezonu nie było już mowy o normalnym treningu. Raciborzanin musiał skupić się na rehabilitacji, ćwiczeniach gibkościowych, rzutach lekkoatletycznych i odnowie biologicznej.
W styczniu 2006 r. w hali Noga wygrał bieg na 60 m przez płotki (7.95 sek. – rekord Polski). Na zawodach w Częstochowie uzyskał 13.84 s., a na MP Juniorów w Słupsku uzyskał nowym rekord Polski 13.62 sek. Eksperci stawiali na 5-6 miejsce Artura na pekińskich MŚ. Noga zdobył tam złoto „kosmicznym” rezultatem 13.23 s.
W Hengelo łatwo nie było
Sezon 2007 zaczął się nie najlepiej. Drobna kontuzja przeszkodziła w startach halowych. Jednak głównym celem, do którego dążyli trener i zawodnik był start w ME w holenderskim Hengelo. Czy mistrz świata zostanie także mistrzem Europy juniorów? Obok dwóch świetnych zawodników znanych już z Pekinu, pojawili się inni zdolni i ambitni płotkarze. Przed wyjazdem na zawody Artur rozprawił się z krajowymi rywalami, wygrywając MP z dobrym rezultatem 13.42 s. W Holandii panowały nie najlepsze warunki atmosferyczne, które zadecydowały o tym, że nowego rekordu nie było. Artur zdobył złoto w 13.36 s. To najlepszy tegoroczny wynik na świecie.
MIR