Cierpliwość została nagrodzona
– Mosty o długości od 15 do 30 metrów naprawiamy przez pół roku. Raciborski obiekt ma 224 metry i zajęło nam to tyle samo czasu – podkreślał Krystian Dudek z ZDW. Byłoby jeszcze szybciej, gdyby nie odkryto, że podziemne elementy konstrukcji są w złym stanie.
Pierwsze auta przejechały tędy 25 października, w chwilę po tym jak minęło południe. – Uciążliwość była ogromna z tym objazdem – przyznał Jan Botorek z Obory, który z synem Przemkiem pierwszy wjechał na most. Z drugiej strony pojawił się Mirosław Ardelli. Obu kierowcom „Nowiny Raciborskie” podarowały upominki motoryzacyjne „za cierpliwość”. Magistrat uhonorował ich maskotkami Raciborka.
– Teraz Markowice odetchną od spalin – cieszyli się Czesława i Konrad Wrambowie, którzy z trzymiesięczną córeczką Anią wybrali się tędy na spacer. – Jak długo most wytrzyma po tym remoncie? Na pewno nas przeżyje – zapewnił 30-latek, Krystian Dudek.
Mieszkańcy Obory liczą, że wkrótce dokończony będzie chodnik przy moście.
ma.w