Mistrzowska niespodzianka
– Poszedł jak burza – tak w kilku krótkich słowach Piotr Szczeponiok trener kadetów raciborskiej „Unii” pochwalił swojego podopiecznego Dawida Ersetica, za wywalczone pierwsze miejsce w Pucharze Polski Kadetów w zapasach klasycznych.
W odbywających się w Radomiu zawodach uczestniczyło 235 zawodników z 42 klubów (również z Białorusi i Litwy). Trener „Unii” nie krył zadowolenia z sukcesu swojego wychowanka. – Myślałem, że będzie to ewentualnie brązowy, może srebrny medal, a tu po bardzo ciężkich walkach, z zawodnikami o wiele bardziej utytułowanymi od Dawida, udało się – z zadowoleniem komentuje Piotr Szczeponiok. Trener przyznał, że brawa za postawę młodego zapaśnika są tym większe, że w finale wynikiem 2:1 pokonał aktualnego Mistrza Polski Kadetów Michała Tracza (Wojskowy Klub Sportowy „Śląsk” Wrocław – red.), który w ubiegłorocznych Mistrzostwach Europy zdobył bardzo dobre piąte miejsce i jest obecnie jednym z najlepszych zawodników w kategorii do 54kg.
– Jest to młody chłopak trenujący u nas od ponad dwóch lat, pamiętam momenty, gdy Dawid popełniał wiele błędów w walce, trochę się zgubił i zatracił i wtedy wziąłem go pod „swoje skrzydła” – wspomina trener. Spytany o rokowania na przyszłość młodego adepta zapasów powiedział: – Przy odpowiednim treningu i ciężkiej pracy myślę, że Dawid może być numerem jeden w przyszłorocznych Mistrzostwach Europy w swojej kategorii.
Finałowa walka była bardzo emocjonująca młody unita wykazał się wielkim zaangażowaniem do walki, pokazał, że chce wygrywać, co w połączeniu z małą ilością błędów popełnionych w finale, pozwoliło wywalczyć mu zasłużenie tytuł. – Bardzo się cieszę z wywalczonego wyniku, nie spodziewałem się zwycięstwa, ponieważ po drodze do finału i w samym finale miałem do pokonania bardzo ciężkich przeciwników, ale jednak się udało – przyznaje skromnie Dawid.
Sam udział wielu klubów i zawodników w radomskich zawodach potwierdza niełatwe zwycięstwo raciborskiego pasjonata zapasów. – Startowałem wcześniej na wielu innych zawodach i te zaliczam zdecydowanie do najcięższych, jeśli chodzi o poziom umiejętności innych reprezentantów klubów. Zwycięstwo to motywuje mnie do kontynuowania treningów, chcę i będę dalej ciężko pracował, aby w przyszłości zwyciężać częściej – wyjaśnia zawodnik.
Uporem i zaangażowaniem udowodnił, że w stosunkowo niedługim, jak na zapasy, czasie treningu oraz przy odpowiednim do nich podejściu można osiągnąć w sporcie bardzo wiele. Postawa Dawida pokazuje, że każdy niezależnie od wieku może rozpocząć treningi, osiągając szybki sukces.
(asr)