Zabawa „po naszymu”
Dlatego bardzo ucieszyli się ze spotkania z okazji Dnia Babci i Dziadka, organizowanego, 18 stycznia, przez radę sołecką, świetlicę i OSP w miejscowej remizie. Impreza taka odbywała się tutaj po raz pierwszy. Nie było limitu wiekowego, a warunek uczestnictwa stanowiło bycie dziadkiem lub babcią. Zaproszono też wójt Annę Iskałę i przewodniczącego Rady Gminy Waldemara Wiesnera. Dla gości wystąpiły z przedstawieniem dzieci ze świetlicy. Następnie seniorów zabawiała tekstami gwarowymi Teresa Szulc, gawędziarka z Rybnika. Nie zabrakło poczęstunku i wspólnego śpiewania. Najbardziej wytrwali mogli poszaleć na parkiecie, bo spotkanie zakończyło się tańcami. – Są chęci, żeby organizować takie imprezy co roku. Jak na nasze warunki było sporo ludzi, widocznie jest to potrzebne i warto to powtórzyć. Ludzie dobrze się bawili. Jeszcze teraz, jak się kogoś spotka, to od razu przypomina jakiś kawał – mówi sołtys Karol Kalemba.
(e.Ż)