W tenisa już tu nikt nie pogra
Powstał w latach 90. XX wieku, utrzymywała go grupa zapalonych tenisistów. Kiedy zabrakło entuzjastów tego sportu, a także środków na utrzymanie kortu, obiekt pozostawiono samemu sobie. Dziś jest w opłakanym stanie. Kort na podłożu ceglanym zaczął zarastać, oświetlenie było dewastowane. Teren należy do gminy, ale na razie brak pomysłów na jego wykorzystanie.
Temat poruszył na ostatniej sesji Rady Miejskiej Mariusz Brześniowski, przewodniczący zarządu Osiedla nr 2. – Kort szpeci wizerunek miasta. Przy okazji wiosennych porządków warto się tym zająć – zauważył. – To ładny kawałek terenu, który można by jakoś wykorzystać. Interesowałem się już tym, kiedy byłem radnym. Mówiło się wtedy o sprzedaniu działki na cele budowlane czy rekreacyjne. Za uzyskane pieniądze mógłby powstać kort przy hali sportowej na osiedlu. Co się potem stało, nie wiem, a efekt jest jaki jest. Coś takiego przy głównej drodze, prowadzącej na PKP, naprawdę szpeci – dodaje Brześniowski. Wskazuje, że teren należy uporządkować, a niektóre elementy oświetlenia, lampy, z powodzeniem można by wykorzystać.
Wiceburmistrz Bogusław Wojtanowicz zapowiada, że gmina zajmie się dawnym kortem. – Nikt nam do tej pory tego nie zgłaszał. Dawniej była grupa, która się tym opiekowała, potem się rozpadła i nikt się tym nie zajmował. Teraz mamy nowe boisko z kortem przy szkole podstawowej z nieporównywalnie lepszą nawierzchnią i lokalizacją. Dlatego trzeba rozeznać stan własnościowy terenu dawnego kortu i zastanowić się nad jego dalszym przeznaczeniem – mówi wiceburmistrz.
(e.Ż)