Posłuchać o wstrząsach i popatrzeć w gwiazdy

Nie wszyscy raciborzanie wiedzą o tym, że w naszym mieście znajduje się stacja sejsmiczna funkcjonująca już od 80 lat. 13 marca z jej działalnością zapoznać mogli się uczestnicy zajęć organizowanych przez Śląski Uniwersytet Trzeciego Wieku. – Znajdujemy się w miejscu naprawdę magicznym. W całej Polsce jest tylko 8 takich stacji – mówił Janusz Kalabiński, przewodniczący komitetu obchodów 80. rocznicy stacji i nauczyciel w ZSM. Obecnie Śląskie Obserwatorium Geofizyczne PAN mieszczące się w Raciborzu, naprzeciwko kościoła pw. Matki Bożej, stanowi placówkę o znaczeniu historycznym, w którym prowadzi się głównie obserwacje sejsmiczności w kopalniach.

 

 

Kierownik stacji Wojciech Wojtak i nauczyciel Janusz Kalabiński zapoznali przybyłych z historią placówki, osobą jej założyciela – prof. dra Carla Mainki, oprzyrządowaniem i sposobami wykrywania wstrząsów. Można było zobaczyć wykresy z dni, w których miały miejsce trzęsienie na Podhalu i tragedia na Sumatrze. Poza tym przytoczono wiele ciekawostek dotyczących samej budowy budynku. Słuchacze dowiedzieli się m.in., że budynek postawiony został tak, że jego poszczególne ściany idealnie odpowiadają poszczególnym kierunkom geograficznym.

 

 

Stowarzyszenie Skala, którego przewodniczącą jest Lucyna Wojtak, zajęło się stacją i stara się uczynić z niej placówkę edukacyjną. Już teraz mogą przychodzić tu szkolne wycieczki. Wystarczy tylko wcześniej skontaktować się z placówką (tel. 032 415 55 40) – Z okazji 80. rocznicy działalności stacji, w czerwcu, zorganizowane zostaną lekcje dla młodzieży o stacji, jej historii z możliwością jej zwiedzenia, a na koniec chcemy, by odbyły się Dni Techniki, czyli różne naukowe pokazy – zapowiada Janusz Kalabiński.

 

 

– Natomiast na wrzesień tego roku planowana jest konferencja sejsmologiczna – mówi radny Piotr Klima, a kierownik Wojciech Wojtak dodaje: – Ma to być konferencja popularnonaukowa dotycząca badań sejsmicznych, w której wezmą udział ludzie z uczelni i kopalń. W planach jest również otwarcie na terenie stacji miniplanetarium, które miałoby powstać w budynku gospodarczym. – Na razie jest to pomysł, który trzeba skonkretyzować. Szukamy chętnych do współpracy. Nie jesteśmy sami w stanie zrealizować tych planów, ale możemy udostępnić budynek, by mogła powstać kopuła z lunetą – wyjaśnia kierownik stacji. – W ten sposób byłaby możliwość podziwiania panoramy naszego miasta i podziwiania gwiazd – dodaje Piotr Klima.

 

(JaGA)