Wytłumaczą brak drogi
Zarzuty dotyczą zaniechania budowy drogi, które to zaniedbanie sprawiło, że karetka pogotowia nie dojechała na czas do pacjenta. Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do Prokuratury Rejonowej w Raciborzu 17 marca, skąd tego samego dnia zostało odesłane do Komendy Powiatowej Policji celem przeprowadzenia postępowania sprawdzającego zawarte w nim zarzuty. – Dotyczą one zaniechania budowy drogi, które doprowadziło do tego, że karetka pogotowia w związku z brakiem właściwego oznakowania drogi nie dojechała do pacjenta na czas – mówi Danuta Kozakiewicz, szefowa raciborskiej prokuratury. – Po postępowaniu sprawdzającym zostanie podjęta decyzja, czy zostanie wszczęte postępowanie przygotowawcze czy też nastąpi odmowa wszczęcia postępowania – dodaje pani prokurator.
- Postępowanie jest w toku - mówi Joanna Rudnicka, rzecznik raciborskiej policji.
- Na razie ustalono, że pogotowie nie miało problemów z dojazdem, tylko pobłądziło ze względu na brak oznakowania ulic. Prowadzone są dalsze czynności.
Wicestarosta Andrzej Chroboczek niechętnie wypowiada się w tej sprawie. – Bzdur nie będę komentował. Sprawa dotyczy wypadku ze stycznia 2008, a ja od lat już nie jestem wójtem Nędzy – stwierdził krótko wicestarosta.
Franciszek Marcol, wójt Nędzy poprzedniej kadencji, twierdzi, że droga była utrzymywana w odpowiednim standardzie. – Nie była utwardzona asfaltem, bo mieliśmy ok. 120 dróg wymagających budowy od podstaw. Jako pierwsze w kolejności przyjęliśmy te, na które ludzie dłużej czekali i które były częściej uczęszczane. To jest droga osiedlowa, nie wiadomo nawet czy należąca do gminy. Gmina przyjęła na siebie obowiązek jej odśnieżania i remontowania. Po każdej zimie była na bieżąco utwardzana żwirem, utwardzenie asfaltem było przewidziane w harmonogramie na 2008 rok. Rozumiem, że mieszkańcy chcieliby mieć asfalt, ale nie mogliśmy wszystkich środków przeznaczyć na remont dróg. Robiliśmy, co się dało – mówi Franciszek Marcol. Były wójt tłumaczy też brak oznakowania ulicy Złocistej. – Stare tablice ktoś poobrywał. Gmina postarała się o nowe, ale zostały skradzione – dodaje.
Z obecną wójt Nędzy Anną Iskałą nie udało nam się porozmawiać, bo przebywała na urlopie.
Ewelina Żemełka