Organizacja na piątkę
– Na Pucharze obecni byli zarówno doświadczeni sędziowie, jak i cała plejada wspaniałych zawodników i zawodniczek, którzy stworzyli piękną rywalizację, walcząc o kwalifikacje olimpijskie – przyznaje prezes MKZ Unii Racibórz, Grzegorz Pieronkiewicz.
Pierwsze eliminacyjne walki Pucharu Polski Seniorów styl klasyczny i Pucharu Polski Seniorek styl wolny, które miały miejsce na hali OSiR-u, rozpoczęły się 19 kwietnia. W tym samym dniu zgromadzeni kibice i zawodnicy mięli okazję obejrzeć uroczystą ceremonię otwarcia, na której obecnych było wielu przedstawicieli władz miasta. Przybyli m.in.: poseł RP Henryk Siedlaczek, prezydent Raciborza Mirosław Lenk, z-ca prezydenta Wojciech Krzyżek, przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Wojnar, wicestarosta Andrzej Chroboczek, naczelnik Wydziału Edukacji Kultury i Sportu UM Marek Kurpis oraz Sławomir Szwed reprezentujący OSiR. Obecni byli również znakomici zapaśniczy przedstawiciele, m.in. trener Kadry Narodowej PZZ, złoty medalista IO w Atlancie w 1996 r. Ryszard Wolny.
Najlepszym raciborskim zapaśnikiem okazał się Wacław Siorak, który będąc o krok od brązowego medalu, w kat.. 84 kg wywalczył V pozycję. – Po zdobyciu V miejsca pozostał u mnie mały niedosyt, ponieważ mogłem zdobyć brązowy medal. W walce o krążek popełniłem błąd na macie. W następnej rywalizacji będę musiał poprawić element walki w parterze i może uda mi się zdobyć upragniony medal. Jestem jednak zadowolony z trzech walk, które wygrałem i dzięki nim osiągnąłem obecny wynik – przyznaje raciborski unita. Kolejne wyniki zapaśników MKZ Unia Racibórz: VII m. kat. 84 kg Piotr Feliński, VII m. kat. 120 kg Kamil Błoński, IX m. kat. 84 kg Wojciech Kudla, X m. kat. 74 kg Aleksander Siorak, X m. kat. 96 kg Wojciech Zieziulewicz, XIV m. kat. 66 kg Piotr Żurawik. – Z naszej ekipy najlepiej spisał się Wacław Siorak. Szkoda, że w walce o medal minimalnie przegrał, ponieważ mielibyśmy zapisany na koncie Unii medal. Reszta naszych startujących zawodników to w większości juniorzy, którzy mają już przed sobą postawiony cel wyjazdu na Mistrzostwa Polski Juniorów. Przygotowują się do tej imprezy oraz Mistrzostw Europy Juniorów, dlatego dzisiejszy strat traktujemy jako „przetarcie” się w rywalizacji z najlepszymi. Skupiamy się bardziej na wychwytywaniu błędów w walce, aniżeli na osiągnięciu w dzisiejszych zawodach dobrego wyniku – tłumaczy raciborski trener, Piotr Szczeponiok. – Poziom zawodów jest dobry, a co najważniejsze bardo zróżnicowany. Na zawody przyjechali najlepsi zapaśnicy, z których kilku, m.in. bracia Kwit, są praktycznie nie do przejścia i nie mają tutaj równych dla siebie przeciwników – dodaje.
Nad prawidłową organizacją czuwał prezes raciborskiej Unii, Grzegorz Pieronkiewicz. – Nasz klub już od paru lat organizuje wiele imprez zapaśniczych, będąc w czołówce klubów zajmujących się tak częstym urządzaniem tej rywalizacji. W tym roku tworzymy zawody po raz drugi. W listopadzie będą Drużynowe Mistrzostwa Polski Seniorów i inne. Imprez tych jest u nas dużo, a czym większa ilość takich zawodów, tym organizacyjne doświadczenie u nas wzrasta. Weekendowy turniej odbywał się na trzech matach, tak więc walki przebiegały sprawnie, bez opóźnień i myślę, że nasze zawody spodobały się przyjezdnym zawodnikom i zawodniczkom – podsumowuje Grzegorz Pieronkiewicz.
(asr)