Nadzwyczajnie o basenach
Powodem jest zdjęcie z porządku obrad kwietniowej sesji projektu uchwały złożonego przez opozycyjnych radnych: Tomasza Kusego, Katarzynę Dutkiewicz, Romana Wałacha, Roberta Myśliwego i Grzegorza Urbasa. Chcieli, by miasto przystąpiło do zmian w planie przestrzennym, które przywrócą terenowi przy ul. Bema funkcję rekreacyjno-sportową. To umożliwiłoby odtworzenie w tym miejscu basenów. Teraz plan przewiduje tu budownictwo mieszkaniowe. Miasto próbowało kilka razy sprzedać ten teren, ale bezskutecznie. Nowa kryta pływalnia ma zaś powstać na Ostrogu.
Projekt uchwały z porządku obrad zdjęła koalicja rządząca. O tym, że tak się stanie, było wiadomo już po obradach komisji gospodarki miejskiej. Tam doszło do długiej dyskusji w tej sprawie. Wnioskodawcy argumentowali, że funkcja rekreacyjno-sportowa przy parku jest bardziej wskazana, prosili prezydenta o ekspertyzę techniczną terenu i pytali, kto jest winien powstałych tu zaniedbań oraz tego, że przez 10 lat działki nie udało się sprzedać. Mirosław Lenk bronił swojej koncepcji. Jego zdaniem miasto potrzebuje nowych działek pod budownictwo mieszkaniowe, a jakiekolwiek zmiany planu są teraz niewskazane, bo gmina w maju rozstrzygnie kolejny przetarg na sprzedaż starych basenów. – Niepotrzebnie sieje się wokół tego terenu zamęt. To odstrasza nabywców. Pełni obaw przychodzą do urzędu i pytają, o co chodzi – mówił na komisji prezydent. Dodał też, że podejmując dawniej decyzję o budowie basenu pod Oborą, radni uznali, iż tam powinno funkcjonować kąpielisko miejskie, a obecnie gminy nie stać na kolejne tego typu, bo projektowana jest już nowa kryta pływalnia. W tej sytuacji wiceprzewodniczący rady Artur Jarosz złożył na komisji wniosek, by projekt zdjąć z porządku obrad sesji i zapoznać radnych z ekspertyzą, o której mówili wnioskodawcy, jeśli oczywiście takowa istnieje.
Głosując, 30 kwietnia, porządek sesji, głosami koalicji rządzącej projekt zdjęto z porządku. Wnioskodawcy jednak nie ustępują. – Złożymy wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej, bo naszym zdaniem koalicja chciała uniknąć dyskusji na ten temat. Z naszych informacji wynika, że ludziom podoba się pomysł odbudowy basenów przy Bema, choć nie upieramy się, że akurat one mają tam być. Chodzi o zachowanie funkcji rekreacyjno-sportowej – mówi radny Grzegorz Urbas. Opozycja chce też wyjaśnić, czy obecny zapis w planie jest zgodny z prawem, skoro co innego mówi studium przestrzenne, oraz przekazać należne za udział w sesji nadzwyczajnej diety na konto magistratu jako darowizna. – Dzięki temu budżet miasta nie poniesie kosztów dodatkowej sesji, o ile oczywiście radni koalicji rządzącej też tak postąpią – dodaje Urbas.
Grzegorz Wawoczny