Wieczór z poezją
Od 3 miesięcy Sebastian Mielnik (gitara) i Sebastian Dapa (śpiew) dbają, by raciborzanie mogli jeden wieczór w tygodniu spędzić w towarzystwie poezji śpiewanej. W granym przez nich repertuarze nie brakuje utworów Grzegorza Turnaua, SDM, Michała Bajora czy Marka Grechuty. Usłyszeć można również w ich wykonaniu utwory rockowe i szanty. – Gramy od 1997 roku – wspomina Sebastian Mielnik. – Przez większość czasu śpiewaliśmy jako Głos Wołającego na koncertach, a także w klubach: Końcu świata czy ArtCafe – dodaje.
Skąd pomysł, by co czwartek zachęcać mieszkańców naszego miasta do skorzystania z okazji posłuchania poezji śpiewanej na żywo? – Stwierdziliśmy, że warto coś takiego zrobić, bo gdyby takie wieczory istniały w Raciborzu, to sami byśmy z nich skorzystali – wyjaśnia Sebastian. – Co czwartek od 20.00 do 23.00 prezentujemy się przed gośćmi Smiling Jacka, ale w planach mamy rozszerzenie przedsięwzięcia. Jeśli znalazłaby się inna kapela, która chciałaby zagrać w któryś czwartek, to mogłaby – kontynuuje.
Muzycy dostrzegają, że mają już swoich wiernych słuchaczy, ale chcieliby dotrzeć do szerszej publiczności. – Są już twarze, które rozpoznajemy, ale większość ludzi trafia na nasze koncerty z przypadku. Dążymy do tego, by w organizowanych spotkaniach było jak najmniej przypadku, by ludzie, którzy przyjdą, świadomie planowali, że właśnie w taki sposób chcą spędzić wieczór – mówi gitarzysta.
(JaGA)