Zarządzanie z musu
Jak dotąd robiło to stowarzyszenie Pro-Europa, ale niedawno wycofało swoją ofertę z konkursu na prowadzenie i świadczenie usług w ramach Polsko-Czeskiego Ośrodka Współpracy Gospodarczej, współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Inicjatywy Wspólnotowej INTERREG IIIA Czechy – Polska. Rola zarządcy spadła więc na barki magistratu. – Musimy się podjąć zadania i zapewnić tzw. trwałość projektu, bo inaczej grozi nam utrata dofinansowania. To około 800 tys. zł – oznajmia prezydent Mirosław Lenk.
Pod ośrodek zmodernizowano starą kamienicę przy Batorego 7. W nowoczesnym obiekcie, wartym teraz nawet 4 mln zł, znalazły się miejsca dla nowych firm (tzw. inkubator) i lokale komercyjne do wynajęcia za niższe od rynkowych stawek. Jedynym warunkiem skorzystania z oferty jest nawiązanie współpracy z przedsiębiorcami z Czech. Jak dotąd z jedenastu lokali komercyjnych skorzystało siedem firm. Cztery lokale są wolne, a kolejne dwa w inkubatorze. – Staramy się o zmianę zasad zapewniania trwałości rezultatów, tak by pojęcie przedsiębiorca zamienić słowem podmiot, co otworzy drzwi ośrodka dla fundacji czy stowarzyszeń – dodaje Lenk.
Wszelkich informacji dla firm chcących skorzystać z pomocy ośrodka udzieli Wydział Rozwoju i Współpracy Zagranicznej Urzędu Miasta przy ul. Batorego 6.
(waw)