Miasto bez prezydenta
Prezydent Mirosław Lenk jako pierwszy z grona zarządu miasta rozpocznie w tym roku wakacje. 29 czerwca idzie na ponaddwutygodniowy urlop. Lenk z małżonką rozpocznie go od odwiedzin u kolegi w Norymberdze, rodziny w Szwajcarii, potem dwa dni spędzi we Francji i 10 dni w Hiszpanii w rejonie Costa Brava. W podróż wybiera się własnym samochodem.
Wiceprezydent Ludmiła Nowacka nie ma jeszcze sprecyzowanych planów wakacyjnych, choć wiadomo, że lubi dalekie podróże do ciepłych krajów. Z początkiem wakacji wzięła udział w seminarium „Na olimpijskim szlaku z Sokołem do Wilna”. Krótko potem, na początku lipca, pojedzie wizytować obóz w Pleśnej i rozmawiać w Urzędzie Morskim w Słupsku o przedłużeniu umowy dzierżawy tego terenu, gdzie od lat wypoczywają młodzi raciborzanie.
Przypomnijmy, że miasto zakupiło w latach 90. grunt w niedalekich Gąskach, gdzie dawniej również był raciborski obóz. Miał tu stanąć całoroczny ośrodek wypoczynkowy dla młodych raciborzan, ale z planów nic nie wyszło. Teraz magistrat zastanawia się nad sprzedażą tej działki bądź zamianą jej na grunt w Pleśnej, tym bardziej, że od Skarbu Państwa ma go przejąć gmina Będzino, zainteresowana parcelą w Gąskach.
Wiceprezydent Wojciech Krzyżek o swoich planach nie chce mówić. Wiadomo tylko, że jest zapalonym cyklistą.
(w)