Dalsze prace w parku
Po odnowieniu niecki stawu, budynku byłych szalet i brukowaniu nabrzeża miasto chce dalej odnawiać park między ulicami Bema-Kochanowskiego-Opawska. Właśnie ogłoszono przetarg na opracowanie dokumentacji remontu alejek i schodów. Dwie projektowane trasy, które magistrat chce wybudować jeszcze w tym roku, mają zyskać nawierzchnię tłuczniową, odpowiednią do rekreacji biegowej, którą uprawia tu coraz więcej osób. W parku ma też powstać muszla koncertowa, a w środku stawu, do końca sierpnia, fontanna.
Okolica pięknieje, staw tymczasem staje się śmierdzącą i zabrudzoną sadzawką, na co na ostatniej sesji Rady Miasta zwrócił uwagę radny Zenon Sochacki. Pytał prezydenta, co ten zamierza zrobić, by woda nie cuchnęła? – Wiemy już, że trzeba wymienić pompę na ujęciu przy ul. Warszawskiej, które zaopatruje staw w wodę – odpowiedział prezydent Mirosław Lenk. Dodał też, że projektowana fontanna dotleni akwen.
Problem jednak w tym, czy prezydent wyegzekwuje od Przedsiębiorstwa Komunalnego należytą dbałość o staw. Przypomnijmy, że PK miało już kłopot z jego napełnieniem po remoncie. Tłumaczono wtedy, że ujęcie przy Warszawskiej jest za mało wydajne. Teraz okazuje się, że winna jest pompa, wówczas ponoć dobra. Jak więc widać, diagnozy PK zmieniają się co jakiś czas, w równym tempie, co piękny niegdyś staw w bajoro pełne śmieci, które dziwnym trafem omijają służby komunalne.
(waw)