Motorem uczcili pamięć przodka
Sochowie z Bieńkowic znani są jako kowale, strażacy, a teraz dali się również poznać jako miłośnicy starych motocykli.
Pod koniec czerwca uczestniczyli w V Ogólnopolskim Festiwalu Motocykli Zabytkowych Turawa 2008. Zjechało tam około 300 pojazdów, także ze Szwajcarii, Niemiec i Czech. Były również 4 motory z Bieńkowic. W programie był m.in. rajd wokół jeziora, którego trasa liczyła 48 km, a meta znajdowała się przed Urzędem Gminy, gdzie rywalizowano w konkursie na najszybszą i najwolniejszą jazdę między pachołkami. W tej drugiej konkurencji zwyciężył Robert Socha na rodzinnym motorze SHL M11 z 1965 r. Ponadto pięcioosobowa komisja po 8 godzinach zdecydowała o przyznaniu dla Jana Sochy okazałego pucharu za Najładniejszy Polski Motocykl Old Timer Piknik Turawa 2008 za jego motocykl WFM. – Ten pojazd marki WFM MO6 z 1956 r. był własnością mojego ojca Alojzego Sochy. Syn Robert jest znawcą i kolekcjonerem zabytkowych motocykli. Posiada AWO Simson 1956, jawę 350 C2 350, SHL 175. Jest częstym uczestnikiem zlotów i festiwali. To jego pomysłem było upamiętnienie dziadka Alojzego przez odrestaurowanie wfm-ki, doprowadzenie jej do pierwotnego stanu i udział w festiwalu oraz walka o miejsce na podium – mówi z dumą Jan Socha. – Dzięki temu poczuliśmy się jakby ojciec po tylu latach znów był między nami. Udało się uczcić jego pamięć – dodaje ze wzruszeniem.(e.Ż)