Koniec w dobrym stylu
Rozgrywki drużynowe II ligi juniorów w szachach zakończone.
W Sielpi w województwie świętokrzyskim 4-13 lipca, odbyły się Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów II Ligi. Piękna okolica nad jeziorem Sielpskim zgromadziła 30 ekip z całej Polski, które rywalizowały o awans do I ligi, a wśród nich nasza drużyna KSz. Silesia Racibórz. – Chociaż do faworytów nie należeliśmy, ponieważ rozpoczynaliśmy zmagania z 28 numerem startowym, to po pierwszych dwóch rundach nasze apetyty wzrosły. W pierwszej rundzie pokonaliśmy zespół z Radomia, potem ograliśmy Bydgoszcz, niestety w trzeciej minimalnie wynikiem 2,5-3,5 przegraliśmy z jednym z faworytów do awansu PTSz Płock – przyznaje wiceprezes Silesii Racibórz, Joachim Obruśnik. – Kolejne dwie porażki z Rybnikiem i Gliwicami, następnie remis z drużyną Wicher Zbąszyń i porażka z Kaliszem, zepchnęła naszą drużynę w dolne rejony tabeli. Następna runda przyniosła poprawę humorów, bo wygraliśmy z drużyną Szach Wolsztyn, później zremisowaliśmy z silnymi Katowicami i w 10 rundzie pokonaliśmy zespół z Krakowa. Zwycięstwo z Krakowem było tym bardziej cenne, że na rundę przed końcem rozgrywek, osiągnęliśmy postawiony cel utrzymania się w II lidze – dodaje.
Humorów nie zepsuła raciborzanom już nawet pechowa porażka w ostatnim meczu z Warszawą. W tabeli końcowej Silesia zajęła 20 m. Wszystkie rundy były bardzo emocjonujące, a o wyniku decydowały ostatnie partie. Na poszczególnych szachownicach występowali: Michał Obruśnik 7,5 pkt./11 możliwych, Dawid Obruśnik 4/11, Mateusz Wieczorek 7/11, Bartłomiej Cycoń 6/11, Aleksandra Wieczorek 4/10, Veronika Gazikova 4/10, Aleksandra Aniśko 2/2.
– Występ naszych młodych szachistów należy ocenić jako bardzo dobry, a zdobyte 32,5 pkt. z gry, na 66 możliwych, jest dobrym prognostykiem na rok przyszły. Pamiętać należy, że nasza bardzo młoda drużyna debiutowała w rozgrywkach II ligi i naszym głównym celem było utrzymanie się. Słowa uznania należą się szczególnie Michałowi, który od 3 rundy występował z kontuzją, a mimo to był dobrym duchem drużyny i świetnym jej kapitanem. Bardzo dobrze grał również Mateusz i Bartek. Nasza najmłodsza zawodniczka 8-letnia Veronika, która występowała na szachownicy do lat 14, toczyła bardzo wyrównane partie i zdobyła dla nas 4 punkty. Liczymy, że w niedalekiej przyszłości będzie bardzo silnym punktem drużyny. Mimo zmęczenia po zawodach, wszyscy wróciliśmy bardzo szczęśliwi z nadziejami na rok przyszły – kończy wiceprezes.
(oprac. asr)