Biskup o Kanclerz na miejskiej sesji
Radna pytała o środki na Raciborską Jesień Jazzową, występ Agi Zaryan i obchody Święta Niepodległości. – Znamy realia, a ja ostrzegałam przed umową z Kanclerzową, wyraźnie informowałam. Pytam się, kiedy została spisana z nią umowa. Czy pracownicy RCK nie wiedzą, jak się spisuje takie dokumenty? – spoglądała wymownie na prezydenta dyrektor MDK. – Pani radna prowadzi dochodzenie? To proszę zgłosić sprawę do prokuratury. Nie widzę żadnych nieprawidłowości ze strony RCK przy zawarciu umowy ze wskazaną wówczas przez samego Rubika panią Kanclerz – odpowiedział Mirosław Lenk. – Dyrektor placówki powinien być na bieżąco rozliczany. Mam prawo pytać, bo interesuje mnie przyszłość RCK. Niestety jestem wykluczona z tego środowiska – mówiła Elżbieta Biskup. – Pani radna sama się wykluczyła, rezygnując z udziału w Radzie Społecznej RCK – przypomniał Lenk. – Tak zrobiłam to ze względu na nierzetelność i podkradanie pomysłów – odpowiedziała Biskup.
Przekazanie dodatkowych pieniędzy dla placówki kultury określiła mianem naruszenia dyscypliny budżetowej. – O czym pani mówi? To wniosek Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu oraz RCK – tłumaczył prezydent.
Do dyskusji włączył się Ludwik Gorczyca, mówiąc, że i on ostrzegał przez „bankrutem Kanclerzową, ale prezydent mówił, że zobaczymy, jak będzie”. Lenk stwierdził, że szkoda, że radni skupiają się nad takim „małym tematem”. Przypomniał o poważniejszym – RCK czeka remont za 7,5 mln zł i wciąż są problemy z wyłonieniem wykonawcy robót (wynik przetargu został oprotestowany przez uczestników).
ma.w