Idą jak burza
W sobotnim starciu Unitki kolejny raz powiększyły swój punktowy dorobek w tabeli.
Zwycięstwo pozwoliło raciborskiemu klubowi „odskoczyć” Medykowi na bezpieczną przewagę 7 pkt. Dzięki temu jedyną przeszkodą na drodze do tytułu ekstraligowego mistrza Polski jest skład AZS-u Wrocław. To właśnie z nimi raciborzanki zmierzą się w walce o upragniony tytuł.
Weekendowy mecz piłkarki rozegrały w trudnych warunkach atmosferycznych, które jednak nie przeszkodziły w stworzeniu wspaniałego widowiska. Pierwsza bramka padła po 16 min gry. Patrycja Wiśniewska po precyzyjnym podaniu od Agaty Mańczyńskiej doskonale wykonała zadanie atakującej. Po kolejnym golu Unii w 42 min, również w wykonaniu Patrycji Wiśniewskiej, wydawało się, że sobotnie zwycięstwo będzie już zapewnione. Jednak przedwczesna radość, a tym samym brak koncentracji, pozwoliły Medykowi na szybką odpowiedź, minutę później, w postaci kontaktowego gola, strzelonego przez Magdalenę Mateńko. – Druga bramka Unii była bardzo ładna. Rzadko się zdarza tak wypracowana sytuacja. Siedem podań z pierwszej piłki i piękne wykończenie złożyły się na wspaniałe widowisko dla zgromadzonych kibiców – przyznaje trener Remigiusz Trawiński.
W drugiej połowie piłkarki z Konina za wszelką ceną starały się wyrównać stan meczu, jednak świetnie dysponowana w tym dniu bramkarka Unii, Daria Antończyk, niejednokrotnie wybroniła raciborski skład od utraty prowadzenia. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1. – Więcej groźniejszych sytuacji stworzyliśmy w pierwszej połowie. W drugiej części spotkania gra już była szarpana i wynikała z presji wyniku. Wiedzieliśmy, że AZS Wrocław wygrał z Białą Podlaską i my w meczu z Koniem nie mogliśmy sobie pozwolić na stratę punktów. Wiem z doświadczenia, że taka przegrana paraliżuje i odbiera późniejszych chęci do gry. Skład Medyka jest bardzo silny i walczył dzisiaj mocno. Konin po przegranej z nami jest już skazany na grę o III m. w tym sezonie. Może i bylibyśmy w stanie rozegrać ten mecz lepiej, gdybyśmy grali swobodniej, jednak cieszymy się z końcowego zwycięstwa – dodaje Remigiusz Trawiński.
W pomeczowych wyróżnieniach indywidualnych trener wymienił Patrycję Wiśniewską, Darię Antończyk, Agnieszkę Winczo i Darię Kasperską, dodając, że końcowy wynik był jednak zasługą dobrze grającego całego zespołu.
(asr)