Kto pogoni psa?
Co jakiś czas rajcy miejscy zajmują się w Krzanowicach psami wypuszczanymi bez opieki. Budzą strach wśród mieszkańców.
Jak twierdzi radny, od 5 lat porusza ten temat i nie ma efektu. – Nie będę czekał, aż dzieci zostaną pogryzione. Ludzie boją się wyjść na ulicę, bo grasują na niej psy – mówił Cybulski. – Jak dojeżdżamy na miejsce, psów już nie ma bo pouciekały. Nikt się do nich nie przyznaje. Kiedy ustalamy właściciela, wtedy stosujemy upomnienie, a mandatem karzemy w ostateczności – wyjaśniał zaproszony na obrady Grzegorz Szczęsny z posterunku w Krzanowicach. – Popieram kolegę, że brakuje prewencji policji w sprawie psów – zgłosiła się radna Krystyna Bugla. – Wszyscy wiemy, czyje to psy, a nikt nie zgłosi, żeby nie narażać się sąsiadom – zauważył radny Tadeusz Kulesza.
– Dzieci wracające ze szkoły są straszone przez psy biegające przy ośrodku zdrowia. Co można z tym zrobić? – pytała goszcząca na sesji radna powiatowa Brygida Abrahamczyk. – Proszę zgłosić, będziemy interweniować – odpowiedział aspirant Szczęsny.
– Jak zaczniecie jeździć i pytać o psy, to właściciele zaczną uważać. Sama wasza obecność da więcej poczucia bezpieczeństwa – podkreślił Marek Burban.
Sesja skończyła się wnioskiem radnego Andrzeja Cybulskiego, by w samorządowej gazetce umieścić informację o wysokościach mandatów karnych za nieprzypilnowanie psa (sięgają 200 zł).
(ma.w)