Szkoda Dąbrowy, brawa za Pszczynę
Własne błędy zdecydowały o przegranej na wyjeździe, mądrze rozegrany I set meczu u siebie zaważył na zwycięstwie z Pszczyną. W tabeli UKS jest trzeci.
– Doznaliśmy pierwszej porażki w sezonie, 18 października, z Dąbrową Górniczą. Zaczęło się od naszego prowadzenia 4 : 1 i 8 : 3. Dużo własnych błędów szczególnie w zagrywce i przyjęciu miało przełożenie na końcowy wynik – relacjonuje trener Tomasz Kuziak. Jego zawodniczki uległy 0:3 (do 18, 23 i 19). Skład z tego meczu: Patrycja Wasiczek, Barbara Otlik (7 pkt.), Magdalena Bahryj(3), Maja Kasprzykowska (6), Klaudia Nagler (10), Weronika Sławik (5), Justyna Hońca – libero oraz Magdalena Kubiczek (3), Sybilla Majnusz (2) i Julia Siedlok (2).
Dzień później u siebie UKS zdecydowanie pokonał PLKS II z Pszczyny. – W I secie wyraźnie prowadziliśmy 6:0 i 12:4. Gdy przeciwnik zaczął grać dokładniej i agresywniej, doprowadził do remisu 14:14. W końcówce dziewczyny były mądrzejsze od przyjezdnych – opowiada trener Adam Gębski. Druga i trzecia partia to już całkowita dominacja ekipy gospodarzy. Ładne akcje nasze siatkarki kończyły silnym atakiem. Mecz trwał niespełna godzinę i skończył się rezultatem 3:0 (do 20,14 i 16). Skład UKS: Magdalena Kuziak (4 pkt.), Barbara Otlik (9), Magdalena Bahryj (8), Sybilla Majnusz (8), Klaudia Nagler (12), Weronika Sławik (6), Karolina Daniszewska – libero oraz Julia Siedlok (1), Justyna Hońca, Maja Kasprzykowska.W niedzielę kolejny mecz III ligi w Krzanowicach, przyjeżdża tu ekipa z Rudy Śląskiej.
(oprac. ma.w)