Tworzę, więc jestem…
W środę, 21 stycznia, otwarto pierwszą w Polsce wystawę prac niesłyszącego artysty – malarza Michała Justyckiego. Pomysłodawcą wernisażu jest Raciborskie Centrum Kultury.
Mówią o nim – człowiek niebywale uzdolniony. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu. Prezes Polskiego Związku Głuchych. Pomysłodawca i organizator malarskich wystaw osób niesłyszących. Zapraszany do rozmaitych przedsięwzięć artystycznych. Ciągle jednak pozostawał w cieniu. Dopiero teraz, po tylu latach swojej aktywnej działalności, zdecydował się wystawić swoje prace. Właśnie w Raciborzu, bo jak sam przekonuje, jest to dla niego miejsce szczególne. – Tu się rozwijałem artystycznie, mam tu wspaniałych przyjaciół, którzy są przy mnie.
Sentyment do naszego miasta daje się zauważyć na wielu jego obrazach. Mimo że tytuł wernisażu brzmi „Lwów”– jego rodzinne miasto, prace, Justyckiego przedstawiają głównie miejsca szczególnie bliskie sercu (Kraków, Wenecję, Sanok, Pragę), a także martwą naturę i niecodzienne portrety. Brak w nich realizmu, gdyż dla artysty jest on nudny i niewart malowania.
Wystawę będzie można oglądać przez trzy tygodnie. Po tym okresie RCI zamierza organizować wystawy cyklicznie. Mają być prezentowane prace głównie raciborskich artystów. Wystawy będą zmieniane najprawdopodobniej co trzy tygodnie.
JL