Windą na obrady
W Urzędzie Gminy zamontowano nową windę dla niepełnosprawnych. To pierwszy samorząd spoza miasta, który może pochwalić się takim urządzeniem.
Winda kosztowała ponad 61 tys. zł. Zapłacono za nią z gminnego budżetu. Wraz z nią wymieniono balustrady przy schodach na pierwsze piętro urzędu. Z nowej inwestycji szczególnie zadowolony jest wiceprzewodniczący Rady Gminy Damian Niedballa. – Na sesje musiał mnie zawsze wnosić po schodach szwagier. Teraz ja i kilkadziesiąt innych osób niepełnosprawnych w gminie nie musimy się martwić jak dostać się na I piętro – mówi mieszkaniec Grzegorzowic. Parę miesięcy wcześniej takie samo urządzenie zamontowano w ośrodku zdrowia w Rudniku.
Przypomnijmy, że na terenie powiatu jest dwóch radnych na wózkach inwalidzkich. Kolega Niedballi z Krzyżanowic – Artur Krzykała, nie dość, że nie może doczekać się windy w urzędzie, to wójt przeniósł Biuro Rady Gminy z parteru na wyższą kondygnację. Trudno nazwać taką decyzję sprzyjającą likwidacji barier architektonicznych. Może teraz gminy raciborszczyzny pójdą śladem Rudnika.
(ma.w)