Wyprzedził Austriaków
Brno, Opawa i Ołomuniec oraz niemiecki Klosternenburg – autor odwiedzał zagraniczne biblioteki i archiwa aby stworzyć długo oczekiwaną przez środowisko książkę.
Zdaniem Norberta Miki, książką pt. „Walka o spadek po Babenbergach” ruszył on temat najważniejszego momentu w średniowiecznych dziejach Europy Środkowej. – Nie chodzi o sprawę regionalną, ale ogólnoeuropejską. Nawet Austriacy nie mają takiej pozycji. Konflikty o dziedzictwo tej dynastii toczyły się przez 32 lata i dały początek słynnym Habsburgom – mówi doktor historii. Praca nad książką trwała 3 lata. Pomogły w niej dzieci Miki – Kamil, który jest autorem streszczenia w języku angielskim i Alina, rysując mapkę tematyczną. Pozycja sprzedaje się na terenie całego kraju. – Cieszę się, że skorzystałem z namowy profesora Krzysztofa Baczkowskiego z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uznał, że przebrnę przez obszerny materiał w łacinie, języku staroczeskim ale głównie ze źródeł po niemiecku – podkreśla autor.
Pod redakcją naukową doktora wyszła pozycja pt. „Klasztor Cystersów w Rudach”. – To efekt ogólnopolskiej konferencji. Napisałem wstęp i jeden z rozdziałów oraz streszczenie. Publikacja jest pierwszą powojenną próbą całościowego ujęcia historii klasztoru – opowiada naukowiec. Mika miał swój udział w powstaniu publikacjach pt. „Pruskie powiernictwo na Górnym Śląsku, 1741–1871” oraz „Austria i Ruś w działaniach ewangelizujących polskich i węgierskich Dominikanów do 1241 roku”. Z wiedzy raciborzanina skorzystali Czesi. W periodyku historycznym „Opava” zamieścił on tekst pt. „Ziemia raciborska i opawska w świetle XVII–wiecznego diariusza Stanisława Oświęcima”. – Grzebiąc w archiwach natrafiłem na zapiski podróżnika, który zwiedzał m.in. ten region. Skorzystałem z nich pisząc tę pracę – tłumaczy Norbert Mika.
– Już siedzę nad pracą o ziemi raciborskiej od czasów terytorium plemiennego po obecne powiaty. Zachęcił mnie do niej starosta Adam Hajduk. Spróbuj udowodnić w niej, że w przypadku obecnego powiatu raciborskiego mamy do czynienia z historyczną sukcesją takiej struktury – mówi samorządowiec obecnej kadencji.
(ma.w)