Rozmiar ma znaczenie
Pomysł na miejską komunikację zyskał poparcie całej Rady Miasta. Samorząd musi pomóc Przedsiębiorstwu Komunalnemu i kupić nowe autobusy. Radna opozycji proponuje, by na liście zakupów pojawiły się busy.
Magistrat zlecił parę lat temu badanie wykorzystania przestrzeni w miejskich autobusach. Wyszło z nich, że nawet… pół pasażera nie przypada na jedno miejsce. Tym tropem podążyły myśli radnej PiS Katarzyny Dutkiewicz, która podczas dyskusji nad „uzdrawianiem” miejskiego transportu zbiorowego rzuciła propozycją, by mieszkańców przewozić busami. – W Rybnickim Okręgu Węglowym to bardzo popularny środek transportu. Raciborski PKS i Travel Bus udowodnili, że takie pojazdy sprawdzają się w przewozach zbiorowych, spróbujmy wprowadzić je na miejskie linie – powiedziała radna na posiedzeniu komisji budżetu. Argumentowała, że małe busy są tańsze w zakupie i eksploatacji, i na wielu liniach sprawdzą się lepiej od starych, długich jelczy. Poparł ją prezydent Raciborza Mirosław Lenk. – Są nawet niskopodłogowe. Kupujemy takie do ośrodka na Rzeźniczej. Choć są rzadko stosowane w przedsiębiorstwach komunikacyjnych, to u prywatnych przewoźników się sprawdzają. Warto spróbować – uznał prezydent.
Prezes PK Krzysztof Kowalewski podchodzi do tematu busów sceptycznie i woli inwestować w nieduże kapeny, znane już z ulic Raciborza. Jednak dotąd kupował je za pieniądze wypracowane w PK, a teraz otrzyma pieniądze od samorządu i z jego zdaniem będzie musiał się liczyć. Poprzednim razem wsparcie z miejskiego budżetu na zakup nowych autobusów dostał tuż po powodzi w 1997 roku.
(ma.w)