Podatek od śmieci
Na forum koalicji rządzącej w Raciborzu szykowany jest projekt uchwały o przejęciu przez samorząd w pełni gospodarki odpadami komunalnymi. Miasto byłoby „właścicielem śmieci”.
Obecnie na właścicielach bądź zarządcach nieruchomości spoczywa obowiązek utrzymywania kubłów i kontenerów na śmieci, jak i pozbywania się ich za pośrednictwem wyspecjalizowanych firm. Urząd kontroluje jedynie, czy mieszkańcy Raciborza mają aktualne umowy z firmami branży „śmieciarskiej”. – Jeśli wprowadzimy „podatek śmieciowy” dla wszystkich, unikniemy odpadów podrzucanych do lasów czy cudzych pojemników, które później są przeładowane i tworzy się bałagan – twierdzi Artur Jarosz, dodając, że skończy się też palenie śmieci w piecach. – Realizowalibyśmy unijną zasadę „zanieczyszczający płaci” – przekonuje Jarosz.
Takie rozwiązanie wprowadziła m.in. Pszczyna i okazało się, że w gminie jest parę ton śmieci więcej, których wcześniej nie wykazywano. Obecnie podatek śmieciowy wynosi tam 5 zł (od kwietnia 6 zł). Wprowadzenie nowego podatku poprzedziłoby referendum miejskie, w którym wypowiedzieliby się raciborzanie. Można je przeprowadzić przy okazji czerwcowych wyborów do Europarlamentu. – To rozsądne rozwiązanie lansowane przez PO w całym kraju, by skorzystać z okazji akcji wyborczej. Ograniczy to koszty referendum do minimum – tłumaczy Artur Jarosz.
(ma.w)