Na pola nie wolno
Problem ścieków pojawiał się na zebraniach wiejskich w gminie. – Każdy budynek musi mieć szambo. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wypuszczał je do rowu. Trzeba je wypompować i wywieźć do oczyszczalni ścieków – perswadowała wójt Anna Iskała podczas zebrania wiejskiego w Ciechowicach. – A nie na swoją posesję? – dziwili się mieszkańcy. – Nie, trzeba wywieźć do oczyszczalni. Zajmują się tym firmy posiadające stosowne uprawnienia, które mają podpisane umowy z oczyszczalnią. Jest ich 10. Nie chcemy, żeby zdzierali z was skórę, dlatego muszą to być firmy, które mają pozwolenie od wójta. Wiedzą one, że pewnych granic nie można przekraczać. Za opróżnienie szamba i transport nieczystości nie mogą wziąć więcej niż 21,40 zł – wyjaśniła wójt. Dodała, że obowiązujący regulamin utrzymania czystości i porządku wymaga wywozu ścieków co najmniej dwa razy w roku. Umowę z firmą, która się tym zajmuje, trzeba przedstawić przy płaceniu podatku.
(e.Ż)