Napadli, teraz posiedzą
Sąd Rejonowy w Raciborzu aresztował na trzy miesiące sprawców napadu na jubilera przy ulicy Opawskiej. Policjantom nie udało się jednak odzyskać łupu. Sprawcy tłumaczą, że go zgubili.
Precyzyjne rysopisy przestępców oraz stanowcza postawa właściciela sklepu, pozwoliły na szybkie zatrzymanie sprawców czwartkowego napadu na sklep jubilerski. Napastnikom udało się skraść złote łańcuszki o wartości około 7.000 zł. Za napad rabunkowy grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 26 marca, kilkanaście minut po godzinie 16.00. Do jednego z punktów jubilerskich wbiegły dwie osoby w kominiarkach. Krzycząc, że to napad, zażądali wydania biżuterii. Napastnicy byli brutalni. Próbując obezwładnić właściciela sklepu użyli paralizatora. Zaatakowany mężczyzna bronił swojego dobytku. Pomiędzy rabusiami a szefem sklepu doszło do szamotaniny. W trakcie szarpaniny między mężczyznami, właściciel broniąc się, zdołał zdjąć napastnikowi kominiarkę z twarzy oraz jednego buta. Drugi z napastników w tym czasie rozbił szklaną gablotę, z której zabrał 15 złotych łańcuszków o wartości 7.000 zł. Przestępcy ze skradzionymi przedmiotami uciekli w kierunku sąsiadujących z jubilerem klatek schodowych. Natychmiast po zgłoszeniu na miejsce przyjechał policyjny patrol. Właściciel sklepu oraz będąca na miejscu jego matka, opisali wygląd przestępców oraz wskazali części ubrań, które zostały zdjęte z napastnika. Policjanci rozpoczęli poszukiwania, które zakończyły się szybkim zatrzymaniem podejrzanych. Natychmiast rozpoczęto policyjna obławę. Już kilka godzin później operacyjni z raciborskiej komendy wytypowali, oraz zatrzymali w miejscu zamieszkania dwóch sprawców. To młodzi mężczyźni w wieku 20 i 21 lat. Podczas przesłuchania przyznali się do skoku. Sąd Rejonowy w Raciborzu zastosował wobec zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu, na okres 3 miesięcy. Za napad rabunkowy aresztowanym grozi kara do 12 lat pobytu w więzieniu.
(acz)