Orlik jeszcze się nie wykluł
–Wszyscy czekają na to boisko. Zadanie już jest wpisane do tegorocznego budżetu. Od jego uchwalenia minęło już trzy miesiące. Decyzja odbiła się bardzo pozytywnym echem wśród mieszkańców. Można w okresie wakacji wykonać te najcięższe prace. Czy są już jakieś konkrety? – pytał radny Artur Krzykała. – Zadanie jest w trakcie realizacji. Obecnie oceniamy, które możemy realnie zrealizować. Niewykluczone, że niektóre rzeczy będą musiały trochę poczekać. Zadania realizowane ze środków zewnętrznych najczęściej trudno jest zrealizować w ciągu jednego roku budżetowego. Za jakiś czas pewne rzeczy, które będą nieaktualne, zaktualizujemy – uspokajał wójt Leonard Fulneczek. Radny Krzykała nie ustępował. – Zadania wpisane do budżetu to projekty wielomilionowe. Dobrze by było, aby również Orlik znalazł się w Planie Rozwoju Lokalnego. – To zadanie, co do którego wszyscy się zgadzamy, że jest potrzebne. Takich zadań jest więcej, które na dzień dzisiejszy nie są wpisane w PRL. Plan traktujemy z radnymi jako dokument kierunkowy, a nie jako wykaz zadań, które robimy. Jest to możliwe dzięki dobrej współpracy z radą – mówił nam po sesji wójt
(acz)