Agenci wypełnili zadanie
Na ostatniej komisji rozwoju i promocji przepytano urzędników starostwa, co robili przez rok, by o ziemi raciborskiej było głośno w kraju i za granicą.
Materiały promocyjne to atut dawnego referatu, a obecnie już agencji dbającej o wizerunek Raciborszczyzny na zewnątrz. Starosta chce jeszcze wzmocnić ten asortyment, bo obok albumów, toreb czy długopisów sławiących „Zieloną Oazę Kultur” potrzebny mu symbol w postaci poręcznego gadżetu. Ma zamiar ogłosić nań konkurs z nagrodą w wysokości paru tysięcy złotych.
Pracownicy powiatowej agencji, którzy „stacjonują” wciąż w obiekcie przy ulicy Klasztornej (docelowo mają przenieść się do Zamku Piastowskiego), jeżdżą po targach krajowych. – Reprezentowaliśmy cały subregion zachodni w bardzo ważnym miejscu wystawienniczym w Sosnowcu. Wyszło, że subregion naszą ziemią stoi – cieszy się Grażyna Wójcik szefująca nowej agencji.
Bolączką działań promocyjnych podejmowanych przez powiat jest bierność gmin Raciborszczyzny. – Nazwę ich nawet egoistami pod tym względem – stwierdził przewodniczący komisji rozwoju Leonard Malcharczyk. Jedynym udanym przedsięwzięciem, na które gminy przystały, jest oznakowanie szczególnych kultrowo miejsc w powiecie (program PSIAK). – Tylko dlatego, że nie muszą się do tego dokładać. Ale i tak mamy lepiej niż w Rybniku czy Wodzisawiu – zauważył na posiedzeniu starosta Adam Hajduk.
(ma.w)