Kulturalnie o pieniądzach
W obecnym składzie Rady Miasta nie ma osoby bardziej doświadczonej w sprawach kultury niż Elżbieta Biskup. Kierująca Młodzieżowym Domem Kultury, podległym starostwu, radna PiS na komisji oświaty skrytykowała rozwiązanie stosowane w Raciborskim Centrum Kultury, gdzie „szkoły, przedszkola czy MDK muszą płacić za wynajem sali widowiskowej średnio po 200 zł za godzinę”. – Niech sobie placówka zarabia na czym innym. To już broszka dobrego pomysłu, na czym – mówiła Biskup. Podkreśliła, że w jej MDK każda placówka oświatowa dostaje salę bez opłat.
Zaskoczonona wystąpieniem była wiceprezydent Ludmiła Nowacka. Zaprzeczyła jakoby miejskie placówki płaciły za salę w RCK. – Prawo, w oparciu o które działa dom kultury różni ją od funkcjonowania MDK, który jest jednostką oświaty. W RCK nie ma subwencji, musi zarabiać na działalności – tłumaczyła Nowacka. Podkreśliła, że opłat za salę nie ponoszą organizatorzy imprez, którzy zapraszają „ercek” do współpracy przy imprezie. – Pani dziwi się, że dom kultury nie działa darmo, a komisja rewizyjna rady sprawdza, jak pozyskiwane są tam środki pozabudżetowe – mówiła wiceprezydent do Biskup. Zaznaczyła też, że kalkulacja kosztów jest niższa dla placówek oświaty od tych na cele komercyjne.
(ma.w)