Jarosz na celowniku opozycji
Przepisy prawa samorządowego, które zakazują rajcom prowadzenia działalności związanej z mieniem komunalnym, „uwaliły” już niejednego polityka, w tym kilku raciborskich. Prawnik Grzegorz Urbas z Oblicz dla rozwoju Raciborza wyszperał w orzecznictwie sądowym wyrok, z którego chce ukręcić bicz na zastępcę szefa Rady Miasta. Pierwsza próba zakończyła się dla opozycji porażką.
Rajców kontestujących poczynania rządzących w mieście jest w radzie 8. Od kilku sesji PiS i Oblicza wspiera Robert Myśliwy z NaM. Ta grupa radnych stworzyła projekt uchwały o „stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu radnego Artura Jarosza z powodu naruszenia ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego z wykonywaniem określonych w odrębnych przepisach funkcji lub działalności”.
Opozycja wskazała, że Jaroosz prowadzi firmę ZAST-ppd, która zarządza nieruchomościami, w których swój udział ma gmina Racibórz, czego zakazuje słynny już antykorupcyjny art. 24 f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, eliminujący sytuację, gdy radny, poprzez wykorzystywanie swej funkcji, uzyskiwałby nieuprawnione korzyści. Rajcy podpierają się stanowiskiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, który wyrokiem z dnia 5 marca 2009 r. pozbawił mandatu radnego.
Artura Jarosza ochronili koledzy z koalicji, uchwała nie weszła do porządku obrad odrzucona stosunkiem głosów 14:8. Zainteresowany powiedział nam, że swój przypadek konsultował z renomowanymi prawnikami z Krakowa i Gliwic, których opinia w tej sprawie była korzystna dla Jarosza.
(ma.w)