Błoto ciężko zeskrobać
– W rudzkim MOW jest mobbing! – rzucił na sesji radny Jan Kusy. – To nie miejsce, żeby stawiać takie oskarżenia – oburzyli się koledzy z rady.
Radny Jan Kusy został adresatem anonimowego (choć radny zadeklarował, że wie, o kogo chodzi) listu z oskarżeniami wobec dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rudach. Omawiając problem, użył określeń „gęsta atmosfera” i „mobbing”.
Przewodniczący rady Norbert Mika radził Kusemu stonować, bo „stawia zarzuty”. Jego zastępca Adrian Plura przypomniał, że w MOW były już wcześniej kłopoty. – Wówczas nie było problemów z dyrektor, a z kadrą, teraz jest odwrotnie, proszę wyciagniąć wnioski.
Wicperzewodnicząca rady Alina Litewka-Kobyłka zauważyła, że sesja to nie miejsce, by załatwiać takie sprawy. – Obrzucić błotem człowieka jest łatwo, zdjąć je z niego już nie – stwierdziła. Zarząd powiatu podkreślił, że do dyrekcji MOW „nie ma uwag”.
(ma.w)