Niestety spadek wciąż możliwy
Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek IV ligi raciborski skład bardzo potrzebował tabelowych punktów, których tym razem w meczu u siebie nie udało się zdobyć.
W spotkaniu, które odbyło się 30 maja, padła tylko jedna bramka. Mecz rozpoczął się od mocnego ataku gości, który już w 3 min zakończył się stratą bramki przez naszych zawodników. Sędzia boczny doszukał się jednak spalonego i zdobycz przyjezdnych zawodników nie została uznana. Kolejna groźna akcja wyprowadzona przez graczy z Łazisk nie pozostawiła wątpliwości meczowym arbitrom. Po uderzeniu w wykonaniu Rafała Łacha z rzutu wolnego z ok. 20 m piłka wpadła do bramki tuż przy słupku, mimo rozpaczliwej interwencji naszego bramkarza Szymona Kubowa.
Po stracie bramki unici szybko stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji strzeleckich, jednak żadnej z nich nie udało się wykorzystać. Raciborska ekipa próbowała zmienić niekorzystny wynik przez całe spotkanie, jednak w tym dniu nie udało się naszym piłkarzom pokonać bramkarza rywali. Sobotnie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Polonii Łaziska 1 do 0. Unici po raz pierwszy na własnym boisku w rundzie wiosennej nie zdołali odnieść zwycięstwa, a ważne punkty, które były do zdobycia i tym razem uciekły, stawiają naszą ekipę w trudnym położeniu. Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek sytuacja w tabeli jest bardzo napięta i 5 zespołów, w tym raciborska Unia, wciąż zagrożonych jest spadkiem z ligi.
6 czerwca ponownie na boisku przy ul. Srebrnej unici zmierzą się w meczu o wszystko ze składem rekord Bielsko-Biała.
W składzie Unii zagrali: Szymon Kubów, Jacek Selera, Artur Potaczek, Grzegorz Gawron, Arkadiusz Janeta (70 min Rafał Haras), Dawid Fryt, Łukasz Zejdler (80 min Łukasz Haras), Patryk Podstawka, Jarosław Rachwalski (70 min. Tomasz Wardęga), Kamil Szałkowski (34 min. Adam Kiełtyka), Sebastian Kapinos.
(asr)