Droga daleka, stos dokumentów czeka
– Wykaz terenów, którymi przebiegać będzie obwodnica Raciborza, to gruba książka – mówi wiceprezydent Raciborza.
Powołany przez prezydenta zespół urzędników odbył już drugie spotkanie z komunikantami–specjalistami od rozwiązań drogowych. Reprezentują firmę Incom, z której usług raciborski urząd już korzystał.
Są trzy koncepcje budowy trasy średnicowej, którą ciężki transport ominie centrum miasta. Pierwsza, tzw. „zerowa” zakłada modernizację drogi krajowej nr 45, druga lokalizuje obwodnicę po zachodniej stronie Raciborza (jej kształt jest znany od 1994 roku, zawiera go plan zagospodarowania przestrzennego gminy), a trzecia – w części wschodniej. Każda wymaga od urzędników analiz, przede wszystkim ekonomicznych, ale i środowiskowych. Nimi zajmą się w magistracie w pierwszej kolejności.
Ustalono już, że trasa biec będzie polami należącymi do wielu właścicieli. – Przy sporządzaniu raportu, co jest czyją własnością, wyszła z tego gruba książka – przyznaje wiceprezydent Raciborza Wojciech Krzyżek. Przypomina, że gmina wzięła na siebie przygotowanie dokumentacji związanej z budową obwodnicy, ale to inwestycja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i ta instytucja będzie ją prowadzić. – Kiedy auta pojadą nową drogą? Spodziewamy się, że pozwolenie na budowę zostanie wydane w 2013 roku. Realizacja inwestycji przypadnie na kolejne lata. Inwestor chce skorzystać ze środków unijnych przewidzianych na lata 2014–20 – tłumaczy zastępca prezydenta.
(ma.w)