Zamiast kląć na czym świat stoi...
Troska o drogi na terenie gminy czy wchodzenie w kompetencje powiatu?
Radni z Nędzy mieli na ostatniej sesji trudny orzech do zgryzienia. Chodziło o to, czy przekazać powiatowi 120 tys. zł na remont nawierzchni w Babicach. – Chcemy, żeby na terenie gminy było jak najwięcej dróg zrobionych. Część z nich można wyremontować na zasadzie porozumienia – 2/3 finansuje powiat, 1/3 gmina – mówiła wójt Anna Iskała. Dodała, że droga, o której mowa, przebiega przez środek wsi, jest bardzo często używana, korzystają z niej nie tylko mieszkańcy Babic i jest niestety bardzo zniszczona. – Mam prośbę, żeby nie podchodzić do tego w sposób emocjonalny i nie kląć na czym świat stoi na powiat – dodała żartobliwie wójt, zaznaczając, że w wielu gminach realizowane są takie porozumienia.
Jednak radni nie byli tak optymistycznie nastawieni. – Jak najbardziej na miejscu byłoby kląć na czym świat stoi. Przekazaliśmy im pieniądze na remont w Górkach i mamy jakieś progi zwalniające! Jeśli takie coś ma być w Babicach, to jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto – denerwował się Gerard Pannek, wiceprzewodniczący rady.
Wójt Iskała zapewniła, że są różne propozycje naprawy nawierzchni w Babicach, gmina chce jednak dywanik asfaltowy, nie ma mowy o żadnym grysie.
– Długo będziemy wchodzić w kompetencje starostwa? – nie ustępował Pannek. – Albo drogę naprawiamy
i będziemy ją mieć, albo nie – odpowiedziała wójt. Z kolei radna Bienia obawiała się, że zabiera się w ten sposób pieniądze na kanalizację. Na temat porozumienia z gminami wypowiedział się też obecny na sesji wicestarosta Andrzej Chroboczek. – Robimy drogi na tyle, na ile gmina chce partycypować. Lepiej zrobić to w ten sposób niż czekać 5-6 lat w kolejce. Gminy zresztą dość mądrze do tego podeszły – przekonywał.
– Długo będziemy wchodzić w kompetencje starostwa? – nie ustępował Pannek. – Albo drogę naprawiamy
i będziemy ją mieć, albo nie – odpowiedziała wójt. Z kolei radna Bienia obawiała się, że zabiera się w ten sposób pieniądze na kanalizację. Na temat porozumienia z gminami wypowiedział się też obecny na sesji wicestarosta Andrzej Chroboczek. – Robimy drogi na tyle, na ile gmina chce partycypować. Lepiej zrobić to w ten sposób niż czekać 5-6 lat w kolejce. Gminy zresztą dość mądrze do tego podeszły – przekonywał.
Ostatecznie za pomocą dla powiatu zagłosowało 7 radnych, 3 było przeciwnych, a 3 wstrzymało się od głosu.
(e.Ż)