Żeby starsi ludzie mieli uciechę
Po raz szósty w Rudzie zorganizowano Dzień Seniora.
W liczącej zaledwie 300 mieszkańców wsi życie toczy się prężnie. W kalendarz imprez na stałe wpisał się już przypadający jesienią Dzień Seniora. Tegoroczny odbył się 15 października. Zorganizowała go Rada Sołecka, dla seniorów wystąpiły też dzieci ze świetlicy. Trudno sobie już wyobrazić tę imprezę bez pana Wilhelma Strzelczyka i jego gry na akordeonie. – Niedawno grałem też w Siedliskach. Ja taki wypożyczany jestem wszędzie – śmieje się pan Wilhelm. – Lubię grać, bo dzięki mnie ludzie mają uciechę. Wybrałem takie kawałki dla starszych, które wszyscy znają: „Poszła Karolinka”, „Zasiali górale”, żeby mogli pośpiewać i jest wesoło – dodaje muzykant.
Na Dzień Seniora przyszedł też jego kolega, Karol Mikołajek. – Takie spotkania są bardzo ważne. Dużo choruję i musze się szanować, ale tu każdego roku przychodzę. Dobrze jest wyjść między ludzi, pogadać ze starymi znajomymi – mówi.
(e.Ż)