Przeszkadza im magistrat
– Przez urząd miasta, który uznał platany za pomniki przyrody, nie udało nam się sprzedać starego szpitala. Inwestorzy się ich boją – powiedział radnym powiatowym starosta.
Starosta prosił prezydenta Raciborza, aby wstrzymał procedurę uznania za pomniki przyrody ośmiu platanów rosnących przy starym szpitalu, przy ulicy Bema. Ten nie zareagował i radni miejscy przyjęli uchwałę w sprawie pomników. – Zrobili nam problem, bo inwestorzy boją się kupować teren z takimi drzewami. Uszkodzi konar i ma kłopoty – wyjaśnił na posiedzeniu komisji budżetu starosta Hajduk. Dodał, że był zainteresowany kupnem szpitala, wynajął specjalistyczną firmę doradczą, a ta od razu zwróciła uwagę na platany.
– Niczego nie chcemy wycinać, ale ponownie zwrócę się do prezydenta, aby zmienić zakwalifikowanie tych drzew do pomników przyrody. Będzie to zależeć od woli radnych miejskich – zapowiedział starosta Hajduk.
– To my zawsze pozytywnie opiniujemy miejskie uchwały, a oni w tak kluczowej sprawie nas zablokowali? – dziwił się radny Leonard Malcharczyk.
Na 1 marca zaplanowano rokowania w sprawie sprzedaży budynków szpitala przy ulicy Bema. Cena – 7,2 mln zł.
(ma.w)