Rok w liczbach
– Miłość nie zna granic czasu. W tym roku spodziewam się ślubu pana w wieku 90 lat, z nieco tylko młodszą wybranką – mówi kierownik USC.
Spadek w liczbie urodzeń i przyrost zgonów to dane USC za 2009 rok. Mieszkańcy chętnie zawierali śluby, zwłaszcza cywilne. Gdy mówili „tak” cudzoziemcom, to najczęściej Niemcom.
1017 narodzonych dzieci zarejestrowano w raciborskim Urzędzie Stanu Cywilnego w 2009 roku. Urodzeń jest o 40 mniej w porównaniu z 2008 rokiem. Z 1017 dzieci więcej było dziewczynek – 514. Przed rokiem było na odwrót, na świat przyszło 550 chłopców i 509 dziewcząt.
Najpopularniejsze imiona nadawane pociechom to: Julia – 37 razy (liderka także w 2008 roku) oraz Jakub (35), który zdetronizował pod tym względem Szymona. Popularne były też imiona: Michał, Kacper i Bartosz. – Są również wyjątkowe, odnotowane w 2009 tylko po jednym razie. Np. Kajetan, Jagna czy Nikodem albo Marcelina – mówi kierownik Kalus.
Przybyło zgonów – odnotowano ich 684, o 38 więcej niż w 2008 roku. Udzielono więcej ślubów – 417 (było 380). Tych zawartych wyłącznie przed kierownikiem USC było w 2009 roku 156. – Tu zanotowaliśmy wzrost, bo rok wcześniej ślubów cywilnych było 126 – informuje kierownik Katarzyna Kalus. Popularnością cieszył się 9 września 2009 roku, tego dnia związek małżeński zawarło 7 par.
Raciborzanki wybierały mężczyzn z zagranicy – najwięcej Niemców (4) a także Anglika, Austriaka, Turka, Holendra oraz Irlandczyka. Za głosem serca mieszkańcy Raciborza wędrowali najczęściej do Gliwic.
61 parom jubilatów (przed rokiem – 55) wręczono medale Prezydenta RP za długoletnie pożycie małżeńskie. Przekazano je podczas 9 uroczystości w USC.
(ma.w)