Uwagi do inżyniera
Radnemu Marianowi Gawliczkowi nie podoba się jakość nadzoru nad remontami drogowymi w mieście. – Nie jest taki jaki być powinien – uważa.
Na posiedzeniu komisji gospodarki analizowano wykonanie budżetu za ubiegły rok. Przy wydatkach za nadzór nad inwestycjami zatrzymał się koalicyjny radny Gawliczek. – Nadzór nie jest taki jak ma być. Cierpi na tym jakość robót – zauważył. Nie podał przykładów zaniedbań, ale powiedział o przeciążaniu pracą jedynego urzędnika od inwestycji kontrolą 6 budów naraz.
– My nie mamy uwag. Co prawda moglibyśmy wzmocnić kontrolę, wynajmując dodatkowego specjalistę, np. RPI. Ale i tak nie odbierzemy źle zrobionego – zastrzegł Mirosław Lenk. Sam wymienił miejskie inwestycje, które trzeba poprawiać w tym roku – ulicę Gawliny w Brzeziu oraz Opawską. – Koszty pokryją wykonawcy – przypomniał. Wiceprezydent Wojciech Krzyżek wspomniał, że trudniej jest z ulicą w dzielnicy. Pochyla się nad nią 6 inżynierów z 20-letnim stażem.
Do dyskusji włączył się radny Roman Wałach. Prosił aby pilnować firmy pracujące przy budowie dróg, by sprzątały po sobie. – Wnioski od mieszkańców należy wykorzystywać zamiast narzekać na społecznych inspektorów nadzoru – radził urzędnikom. Ci ripostowali, że tak właśnie robią. – To co mówi pani przy płocie, nie idzie mimo uszu – zaznaczył Krzyżek ale dodał, że uciążliwi bywają „tacy, co chodzą za walcem i mówią, że w rajchu robili i się znają”.
(ma.w)