Na działkach boją się wykupu
Działkowcy z Ostroga spotkali się z prezydentem miasta. Dyskusję zdominowały tematy uwłaszczenia działkowców oraz doprowadzenie pitnej wody.
W holu Gimnazjum nr 2 zebrało się ok. 40 działkowców. Mieli do prezydenta mnóstwo pytań. – Jak wygląda w Raciborzu sytuacja z wykupem działek? Boimy się, że możemy zostać z nich usunięci a teren przeznaczony pod jakąś inwestycję – mówili przybyli. – Ogrody działkowe są wpisane w tereny zielone miasta. Nie można w tej chwili zmienić ich specyfiki i zacząć tam budowę. Na co najmniej 20 lat możecie być o to spokojni. Poza tym działki to własność Skarbu Państwa i tak naprawdę to działkowcy, jako dzierżawcy, mają tu najwięcej do powiedzenia – odpowiedział Lenk. Prezydent dodał, że może pomóc działkowcom przy uwłaszczeniu gruntów działkowych.
Kolejną kwestią był brak wody pitnej na działkach. – Woda głębinowa dostępna na działkach nie nadaje się nawet do podlania trawy, taka jest brudna – skarżył się jeden z przybyłych. – Wodę mamy trzeciej kategorii i można jej używać do podlewania – wtrącił Witold Łapiński, przewodniczący działkowców z Ostroga. – Jeśli zrobicie projekt i kosztorys, miasto sfinansuje przyłącze wody pitnej do działek. Rozprowadzenie instalacji po terenie ogródków będzie jednak spoczywało na was – tłumaczył prezydent. – Jestem fachowcem, mogę zrobić wodę i centralne – odpowiedział z sali pan Józef. Problem zostanie prawdopodobnie rozwiązany ustawieniem wspólnego punktu do czerpania wody pitnej.
(woj)