Ksiądz poświęcił ich kaski – policja eskortowała
1 maja, pomimo nieprzychylnej deszczowej aury, do Raciborza przyjechało kilkuset motocyklistów.
Już od godz 11.00 zaczęli zjeżdżać się na swoich maszynach w okolice rynku. Niektórzy w grupach, inni w parach oraz samotni jeźdźcy. Motocykliści z całego regionu przyjechali na 13 raciborskie rozpoczęcie sezonu motocyklowego.
Jak co roku, o godz 12.00 odbyła się msza święta w kościele pw. Wniebowzięcia NMP. Podczas mszy nastąpiło uroczyste poświęcenie kasków i motorów. Na potrzeby motocyklistów ul. Nowa została zamknięta dla ruchu samochodów. Uczestnicy zlotu mogli nabyć na miejscu okolicznościowe koszulki i proporczyki. Informacje o imprezie były rozpowszechniane na internetowych forach i pocztą pantoflową. Organizatorami zlotu są raciborzanie, pasjonaci dwóch kółek. Spotykają się w pubach: Wareckiej i na Końcu Świata. Głównym koordynatorem grupy z SRC jest Andrzej Złoczowski.
Podczas kiedy część przybyłych modliła się w kościele, do centrum zjeżdżały się coraz to bardziej zwariowane pojazdy. Niektóre zadziwiały wyglądem, inne osiągami. Kierowcy także urozmaicali swój wygląd. Czarne skóry, wzmocnione buty, pasy, kolorowe kaski i ochraniacze to średnia. Rynek co raz rozbrzmiewał rykiem motorów. Stałe pomrukiwanie maszyn skutecznie oddziaływało na wszystkich obecnych. Wydawało się, że nawet przechodnie poczuli atmosferę Easy Ridera. Motocykliści w sile kilkuset osób przedstawiali pasję kilku pokoleń. Od maluchów z rodzicami, przez gimnazjalistów na skuterach i pary w średnim wieku, po osoby, które pamiętają czasy gdy w kraju był dostępny tylko motor WSK-a. Dwukołowce połączyły tego dnia wszystkich.
Tuż po godz 13.00, po zakończeniu mszy, dwukołowa kawalkada ustawiła się wzdłuż ulicy Nowej. Pod eskortą policji i straży miejskiej odjechali w stronę Nędzy, gdzie wzięli udział w majowym festynie.
(woj)