Ocice lepsze w małych derbach

O pierwszej połowie raczej nikt ciepło nie będzie mówił. Piłkarze stwarzali wrażenie jakby uczestniczyli w pikniku majowym. Wiele niedokładnych podań, niecelnych strzałów dominowało w trakcie I połowy. Jedyne warte odnotowania były dwie sytuacje. Pierwsza z nich miała miejsce w 19. minucie, kiedy to zawodnicy Ocic zrobili spore zamieszanie przed bramką Brzezia. Ostatecznie do bramki nie trafili. Drugą sytuacją, ale bardzo istotną była strzelona bramka przez Krzysztofa Plintę w 27. minucie. Na przerwę piłkarze Ocic schodzili z jednobramkową przewagą. Drugie 45. minut było zupełnie inne od pierwszych. Zawodnicy zaczęli tworzyć klarowne okazje bramkowe. Dwie z nich zostały wykorzystane w piątej i ósmej minucie drugiej części spotkania. Trafiali kolejno: Krzysztof Grud dla Ocic na 2:0 oraz Tomasz Łojko dla Brzezia na 2:1. Szansę na kolejne gole mieli zarówno gospodarze jak i goście. Ostatecznie padły jeszcze dwie bramki. Obie dla Ocic, jednak pierwsza z nich została nie uznana przez arbitra meczu. Druga, w 83. minucie była już prawidłowa i za sprawą Pawła Solicha, Ocice Racibórz podwyższyły na 3:1. Wynik ten utrzymał się do końca spotkania.

 

 

Bramki: Krzysztof Plinta 27., Krzysztof Grud 51., Paweł Solich 83. - Tomasz Łojko 54.

 

Żółte kartki: Krzysztof Plinta, Łukasz Leks, Bartłomiej Nieckarz – wszyscy Ocice, Marcin Ulański, Kamil Klimek (dwie) – obaj Brzezie

 

Czerwona kartka: Kamil Klimek (Brzezie)

 

Sędziowali: Grzegorz Piwowarczyk, Dariusz Lenort, Piotr Jeziorski

 

Ocice: Jacek Herok - Patryk Jasny, Karol Szramowski, Szymon Szramowski, Łukasz Leks, Jan Hopko, Piotr Twardowski (72. Mirosław Szurgacz), Krzysztof Plinta (80. Michał Binek), Bartłomiej Nieckarz (70. Paweł Solich), Daniel Skupnik (90. Marcin Handziuk), Krzysztof Grud.

 

Brzezie: Tomasz Kurpis - Wojciech Kurocik, Dariusz Kulikowski, Kamil Klimek, Daniel Gawełek (70. Daniel Rajman), Marcin Ulański, Wojciech Jakubczyk, Łukasz Leks, Łukasz Niestrój, Tomasz Łojko, Mateusz Ulański.

 

Ryszard Ulański (trener Brzezia): Był to dla nas mecz bardzo ważny, chcieliśmy w nim przynajmniej jeden punkt wywalczyć. Miałem tylko jednego zawodnika rezerwowego, a podstawowej jedenastce zabrakło sił. W dzisiejszym meczu była walka, ale Ocice okazały się lepsze w tym spotkaniu. Moi zawodnicy dali z siebie wszystko co mogli.

 

Marcin Handziuk (trener Ocic): Cieszymy się, że wygraliśmy. Naszą siłą jest przede wszystkim silna ławka. Rezerwowi nie osłabiają zespołu w momencie zmiany. Fajnie, że jesteśmy jedną z niewielu drużyn, które wiosną w A klasie jeszcze nie przegrały.

 

(rec)