Aura dobiła rolników
Takiej sytuacji w rolnictwie nie było od kilkudziesieciu lat. Ceny warzyw i owoców są nawet o 400 procent wyższe niż w latach ubiegłych. Wszystko przez pogodę. Najpierw powódź, potem susza. Rolnicy, hurtownicy, działkowcy łapią się za głowy. – To katastrofa – mówią.
Nieurodzaj niszczący uprawy odbija się na cenach. Rolnicy, aby wyjść na swoje, podnoszą ceny produktów. Klienci coraz częściej wolą tańsze warzywa z marketów. To tu trwa drugi front walki lokalnych rolników. Wojny cenowej nie wygrają, więc skupiają się na jakości swoich produktów.
Raciborski hurtownik Krzysztof Węglowski (na zdjęciu) ujawnia jak bardzo zdrożały jarzyny w ciągu roku. – Kalafior jest wielkości jabłek. Kiedyś zbierano go nawet trzy razy w roku, teraz przywożą go z Italii – mówi. Drzewka działkowców chorują i umierają. To co zasiali, zgniło. Handlowcy detaliczni z targu sprowadzają asortyment z giełdy w Warszawie. Będzie gorzej. – Zdrożeją przetwory – ostrzegają w Instytucie Rolnictwa w Warszawie.