Będzie służyć działkowcom, a nie zarządowi
Licząca 117 działkowiczów wspólnota już niedługo będzie miała swoją świetlicę. Prace rozpoczęły się w 2004 r., kiedy wykopano fundamenty. – Pomysł wziął się stąd, że nieżyjący już Waldemar Napiórkowski spytał mnie kiedyś, czy nie chciałbym konstrukcji ocynkowanej. Dał mi ją i pomógł w załatwieniu konstrukcji nośnej. Po niejednogłośnej decyzji walnego zebrania rozpoczęliśmy budowę fundamentów – mówi Jan Staniszewski, prezes Rodzinnych Ogródków Działkowych Krokus w Kuźni Raciborskiej. W maju 2009 r. rozpoczęła się budowa świetlicy. Krokus otrzymał na ten cel dotację z Okręgowego Zarządu Śląskiego PZD w kwocie 30 tys. zł, finansowo pomógł też Zespół Odlewni Rafamet i firma Jerzego Bandurskiego. W tym roku 5 tys. zł na wykończenie świetlicy przekazał Urząd Miejski.
Jak wyjaśnia prezes Krokusa, świetlica powstaje w celach kulturalno-oświatowych. – Chcemy tu organizować dożynki, spotkania z okazji Dnia Matki, Ojca, Dziecka czy Seniora. Do tej pory przy takich okazjach byliśmy uzależnieni od pogody. Odbyło się tu też walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze. Przedstawiciele rybnickiej delegatury byli zdziwieni, że tyle udało nam się zrobić w ciągu roku – mówi z dumą Jan Staniszewski. Dodaje, że w przedsięwzięcie aktywnie włączyli się działkowcy, zwłaszcza: Wojciech Kuźmiński, Brunon Gumienny, Tadeusz Grabowski, Jerzy Jary i Bogusław Kras. – W tym roku chcemy zakończyć budowę. Trzeba jeszcze położyć kafelki i wykonać prace zewnętrzne. Załatwiamy też w starostwie sprawy formalno-prawne, dotyczące drugiego etapu budowy. Chcemy dobudować kuchnię, ubikacje i małe biuro. Świetlica ma służyć działkowcom. Nie zarządowi, ale całej społeczności kuźniańskiej – zapewnia prezes Krokusa.
(e.Ż)