Ludzi do pracy u nas nie brakuje
Udało się wykonać podwyższenie dla orkiestry z drewnianym zadaszeniem. – Wieczorem pojawiała się wilgoć, która szkodziła instrumentom muzycznym. Występujące u nas na festynach zespoły muzyczne często się na to skarżyły – mówi sołtys Ingeborga Depta. Dzięki pracy mieszkańców, wiatę udało się postawić szybko i tanio. – Pan Ernest Emrich za darmo zrobił nam projekt. Adam Staniszewski wymurował podwyższenie. Edward Czogała postawił dach, gonty położył Adrian Juraszek. Paweł Morciniec pomógł w pracach elektrycznych. Dużo pomagali też: Ernest Suszka, Jan Depta, Piotr Flegel, Eryk Kalemba i Kazimierz Sroka – chwali mieszkańców sołtyska. Na tydzień przed festynem w parku pojawiły się też nowe urządzenia zabawowe dla dzieci. – Festyn bardzo nam się udał. Dopisała pogoda i goście. Musieliśmy dowieźć siedem kompletów stołów, bo tyle ludzi z okolicy przyszło. Były występy folklorystyczne, występ mażoretek i program dla dzieci – opowiada pani Inga. Imprezę zorganizowała Rada Sołecka, OSP i MOKSiR.
(e.Ż)